3 posters
KOMNATA GŁÓWNA
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°226
Re: KOMNATA GŁÓWNA
- Dziękuję - zamruczała zamykając oczy. - A młodych zostaw w spokoju. Niech się dogadują, przecież twoi synowie wiedzą, że nie wolno tknąć im elfek, myślisz, że zrobi jej krzywdę? Nie sądzę - mruczała, na pół przytomna. Miniony wieczór i cały dzień, dał się jej we znaki, a magiczne nie wiadomo co mocno ją osłabiło.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°227
Re: KOMNATA GŁÓWNA
Widząc, jak usypia wtulając się w niego, uśmiechnął się pod nosem.
- Bez wątpienia się dogadają - Kalona znów się uśmiechnął, po czym pocałował ukochaną w skroń. - Śpij dobrze, mój Aniele. Odpoczynek przyda się nam wszystkim - westchnął cicho, po czym sam zamknął powieki, a w niedługim czasie zapadł w czujny sen.
- Bez wątpienia się dogadają - Kalona znów się uśmiechnął, po czym pocałował ukochaną w skroń. - Śpij dobrze, mój Aniele. Odpoczynek przyda się nam wszystkim - westchnął cicho, po czym sam zamknął powieki, a w niedługim czasie zapadł w czujny sen.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°228
Re: KOMNATA GŁÓWNA
Tego dnia, nie tylko para młoda od rana była na nogach. Również przedwieczny zerwał się co świt, by pomóc w ostatnich przygotowaniach, a także by po prostu samemu się przygotować. Nie potrzebował dużo czasu. Jak na typowego mężczyznę przystało, wystarczyło mu przeczesać włosy i wskoczyć w garnitur, a już może wyjść i się pokazać ludziom. Zerknął ukradkiem na wciąż śpiącą Jane. Była piękna i spokojna, iż nie mógł się napatrzeć na swojego anioła, a już tym bardziej martwił się, czy wszystko będzie dobrze do końca porodu. Maya co prawda widziała, że jego ukochana jest cała i zdrowa, co trochę go podbudowało, ale widząc jak chudnie w oczach, Kalona sam pogrążał się w zamyśleniu i chciał pomóc jej jak tylko byłby w stanie... Wiedząc, iż potrzebuje odpoczynku, nie budził jej wcześniej, niż wtedy, gdy gosposia przyniosła im lekkie śniadanie i aromatyczne napary kawy i herbaty. Kruk, który miał chwilę wolnego, podszedł do ukochanej i obudził ją delikatnym pocałunkiem w skroń.
- Dzień dobry, kochanie - szepnął, zerkając na jej cudowną twarz. - Jak się czujesz?
- Dzień dobry, kochanie - szepnął, zerkając na jej cudowną twarz. - Jak się czujesz?
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°229
Re: KOMNATA GŁÓWNA
Jane obudzona pocałunkiem otworzyła oczy zakładając dłonie na szyję ukochanego. Mruknęła cichutko składając delikatny pocałunek na jego ustach.
- Dzień dobry kochanie - zamruczała. - Chyba dobrze. Karenka jest dziś ruchliwa, może jest tak samo podekscytowana jak my? Wiesz już w jakim przebraniu wystąpisz? Bo ja już mam coś dla siebie przygotowane - odparła, ponownie całując jego miękkie usta.
- Dzień dobry kochanie - zamruczała. - Chyba dobrze. Karenka jest dziś ruchliwa, może jest tak samo podekscytowana jak my? Wiesz już w jakim przebraniu wystąpisz? Bo ja już mam coś dla siebie przygotowane - odparła, ponownie całując jego miękkie usta.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°230
Re: KOMNATA GŁÓWNA
Przedwieczny odwzajemniał każdy pocałunek, jakim obdarzyła go ukochana. Zamruczał nawet z lubością, delektując się smakiem jej ust, a gdy powiedziała, że dobrze się czuje, uśmiechnął się ciepło.
- To dobrze. Cieszę się, że czujesz się dobrze, acz i tak powinnaś coś zjeść - gestem głowy wskazał na rozstawione na stoliku śniadanie. - I jak się ubiorę? - podrapał się po karku, zamyślając się na chwilę. - Zapewne w smoking czy garnitur z maską. Nic innego mi nie przychodzi, a poza tym, nie przepadam za... przebierankami - dodał, zerkając na nią badawczo. - A jakiż to strój masz przygotowany..? - zagadnął, unosząc zaciekawiony brew i całując ją w usta.
- To dobrze. Cieszę się, że czujesz się dobrze, acz i tak powinnaś coś zjeść - gestem głowy wskazał na rozstawione na stoliku śniadanie. - I jak się ubiorę? - podrapał się po karku, zamyślając się na chwilę. - Zapewne w smoking czy garnitur z maską. Nic innego mi nie przychodzi, a poza tym, nie przepadam za... przebierankami - dodał, zerkając na nią badawczo. - A jakiż to strój masz przygotowany..? - zagadnął, unosząc zaciekawiony brew i całując ją w usta.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°231
Re: KOMNATA GŁÓWNA
- Zobaczysz... zawsze fascynowały mnie dobre czarownice, przebiorę się za wiedźmę, przynajmniej nikt nie będzie się dziwił. Mam nawet ku temu przygotowane specjalnie doklejane policzki. Troszkę schudłam nie chcę straszyć gości i wystawiać cię na paplanie opinii społecznej. Dziś na zamku będzie mnóstwo gości. Aż się trochę martwię - westchnęła cicho.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°232
Re: KOMNATA GŁÓWNA
Kalona delikatnie przytulił ukochaną do siebie, po czym pocałował ją w skroń.
- Czym dokładnie się martwisz, kochanie? - zapytał się łagodnie przedwieczny, zerkając w jej oczy pytająco. - Sala będzie pełna ludzi, więc z pewnością nikt nie zrobi nic głupiego. A ty jesteś najpiękniejszą istotą, jaką widziałem do tej pory, więc bez wątpienia olśnisz i zachwycisz nie jednego - dodał, delikatnie odgarniając jej włosy. - I nie obchodzi mnie to, co inni mówią. Obchodzi mnie jedynie to, jak się czujesz, i czy nic ci nie potrzeba - dodał, przesuwając dłonią po jej ramieniu.
- Czym dokładnie się martwisz, kochanie? - zapytał się łagodnie przedwieczny, zerkając w jej oczy pytająco. - Sala będzie pełna ludzi, więc z pewnością nikt nie zrobi nic głupiego. A ty jesteś najpiękniejszą istotą, jaką widziałem do tej pory, więc bez wątpienia olśnisz i zachwycisz nie jednego - dodał, delikatnie odgarniając jej włosy. - I nie obchodzi mnie to, co inni mówią. Obchodzi mnie jedynie to, jak się czujesz, i czy nic ci nie potrzeba - dodał, przesuwając dłonią po jej ramieniu.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°233
Re: KOMNATA GŁÓWNA
- Ale ludność na wyspie na pewno gada, że nie jestem ciebie warta. Będą mnie obserwować, wytykać palcami i mówić różne rzeczy. Nie chcę by cię wyśmiano, za to, że najpotężniejsza istota na świecie, zadaje się z takim byle czym jak ja. Wiem, że się denerwujesz kiedy tak mówię, ale właśnie o to się głónie martwię. Aby nie sprawić ci zawodu i abyś nie musiał się o mnie wstydzić.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°234
Re: KOMNATA GŁÓWNA
Kalona wysłuchał jej słów, które się ni jak mu nie podobały. Westchnął cicho, przesuwając dłonią po policzku ukochanej, wpatrując się w jej oczy ze spokojem. Pocałował ją raz jeszcze w skroń, nim powiedział cokolwiek.
- Ile razy mam mówić, moja droga, iż nie obchodzi mnie to, co mówią? - zapytał się łagodnym tonem. - Mogą sobie mówić, mogą szeptać i krzyczeć, ale i tak nie zmieni to tego, że dla mnie jesteś idealną, cudowną istotą - szepnął, zerkając w jej cudowne, błękitne tęczówki. - Jesteś piękną, subtelną kobietą, Jane, szalenie inteligentną, więc czego miałbym się wstydzić? - zapytał się, uśmiechając się delikatnie. - Jedyne, co martwi mnie, to to, jak zniesiesz resztę ciąży i że chudniesz. Tak, to jest powód do niepokoju - westchnął cicho, z troską zerkając w jej oczy i przesuwając dłonią po jej policzku.
- Ile razy mam mówić, moja droga, iż nie obchodzi mnie to, co mówią? - zapytał się łagodnym tonem. - Mogą sobie mówić, mogą szeptać i krzyczeć, ale i tak nie zmieni to tego, że dla mnie jesteś idealną, cudowną istotą - szepnął, zerkając w jej cudowne, błękitne tęczówki. - Jesteś piękną, subtelną kobietą, Jane, szalenie inteligentną, więc czego miałbym się wstydzić? - zapytał się, uśmiechając się delikatnie. - Jedyne, co martwi mnie, to to, jak zniesiesz resztę ciąży i że chudniesz. Tak, to jest powód do niepokoju - westchnął cicho, z troską zerkając w jej oczy i przesuwając dłonią po jej policzku.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°235
Re: KOMNATA GŁÓWNA
- Wszystko będzie dobrze, o moje chudnięcie się nie martw - odparła z uśmiechem. - Jakoś dziś przeżyję bal, jeśli źle się poczuję, jestem na miejscu i zawsze mogę skorzystać z sypialni czyż nie? Wszystko będzie dobrze - dodała. - Maya chyba wie co mówi.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°236
Re: KOMNATA GŁÓWNA
- To prawda... - westchnął Kalona, obserwując ukochaną. - Mnie by nie oszukała... - westchnął raz jeszcze cicho, zerkając w oczy ukochanej. - Co nie zmienia faktu, iż martwię się o ciebie, kochanie... - szepnął, wciąż wpatrując się w jej tęczówki. - Cóż - dodał, kiedy usłyszał, jak coraz to więcej rozmów pobrzmiewa w sali balowej - zdaje się, iż i nam trzeba się wolno szykować... - dodał, zerkając na nią i całując ją w skroń. - Kocham cię - dodał, przesuwając dłonią po jej włosach.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°237
Re: KOMNATA GŁÓWNA
- Skoro tak mówisz to pewnie tak jest - odparła z uśmiechem podnosząc się z łóżka. - I ja ciebie również kocham... najbardziej na świecie - dodała, kierując się prosto do garderoby, gdzie miała przygotowaną sukienkę i resztę dodatków. Jej brzuch był już duży, a ona sama rosła w zastraszającym tempie. Martwiła się, że gdy wejdzie w suknię, za chwilę się w nią już nie zmieści. W ostateczności zdecydowała się na sukienkę, która rozciągała się w tali i zasłaniała idealnie jej większy już brzuszek.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°238
Re: KOMNATA GŁÓWNA
Sam przedwieczny w tym czasie założył na siebie czarny smoking, do którego dobrał czarny krawat, białą koszulę i jasną, beżową marynarkę w prążki. Do niej miał już przygotowaną prostą maskę. Nie lubił wydziwiać w strojach, więc klasyczna prostota było czymś, co zawsze wybierał. Kiedy Jane się ubierała, ktoś wszedł, by dopytać się o jakiś szczegół dotyczący uroczystości, na co Kalona czym prędzej udzielił odpowiedzi, acz zaraz potem oddelegował do pary młodej, by to ich zapytał o zdanie. Kiedy Jane skończyła się ubierać i podeszła do niego w pięknej, czarnej kreacji, westchnął w zachwycie, i wprost oniemiał, iż na chwile musiał usiąść i dłonią zbierać rozchylone usta.
- Wybacz mi tą reakcję, najdroższa, acz wyglądasz tak piękne, iż żadne słowa nie oddadzą tego, co widzę... - zamruczał, wstając i podchodząc do niej. Splótł delikatnie palce z jej palcami i pocałował ją w skroń. - Jesteś piękna, Aniele - szepnął, zerkając w jej oczy.
- Wybacz mi tą reakcję, najdroższa, acz wyglądasz tak piękne, iż żadne słowa nie oddadzą tego, co widzę... - zamruczał, wstając i podchodząc do niej. Splótł delikatnie palce z jej palcami i pocałował ją w skroń. - Jesteś piękna, Aniele - szepnął, zerkając w jej oczy.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°239
Re: KOMNATA GŁÓWNA
Jane była tak zaskoczona jego reakcją, że jedynie uśmiechnęła się pod nosem, czując jak jej policzki pąsowieją.
- Kochanie zbytnio mnie idealizujesz - szepnęła, wtulając się w jego ramiona. - Spójrz na siebie, wyglądam obok ciebie jak gargulec. Nie pasuję do ciebie ani trochę. Coś się stało? Bo słyszałam, że ktoś tu był.
- Kochanie zbytnio mnie idealizujesz - szepnęła, wtulając się w jego ramiona. - Spójrz na siebie, wyglądam obok ciebie jak gargulec. Nie pasuję do ciebie ani trochę. Coś się stało? Bo słyszałam, że ktoś tu był.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°240
Re: KOMNATA GŁÓWNA
Kruk uśmiechnął się nieznacznie pod nosem, widząc rumieniec ukochanej, po czym delikatnie przesunął palcem po jej zaróżowionej skórze.
- Nie muszę cię idealizować, najdroższa - szepnął, zerkając w jej oczy i wolno przesuwając dłonią po policzku elfki. Na pytanie Jane skinął krótko głową. - Taak. Przyszła obsługa, by zapytać się, czy coś jeszcze potrzeba dopisać, usunąć czy zmienić, póki jest ta maleńka odrobina czasu na względne i niewielkie poprawki - odparł z niewielkim uśmiechem, zerkając na nią spod oka. - Gotowa, by udać się na salę? - zapytał, zerkając na nią pytająco. - Jak się czujesz, kochanie?
- Nie muszę cię idealizować, najdroższa - szepnął, zerkając w jej oczy i wolno przesuwając dłonią po policzku elfki. Na pytanie Jane skinął krótko głową. - Taak. Przyszła obsługa, by zapytać się, czy coś jeszcze potrzeba dopisać, usunąć czy zmienić, póki jest ta maleńka odrobina czasu na względne i niewielkie poprawki - odparł z niewielkim uśmiechem, zerkając na nią spod oka. - Gotowa, by udać się na salę? - zapytał, zerkając na nią pytająco. - Jak się czujesz, kochanie?
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°241
Re: KOMNATA GŁÓWNA
- Jestem gotowa, czuję się dobrze i możemy wychodzić jeśli czujesz, że już na nas czas - odparła, łapiąc poły lekkiego materiału. Kiedy przesunął dłonią po jej policzku, na jej ciele pojawiła się drobniutka gęsia skórka. Jego dotyk jak nigdy żaden inny, działał na nią tak pobudzająco, że ciężko było jej to ukryć. Zaśmiała się pod nosem, nieśmiało zerkając w jego czy. - Chodźmy już.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°242
Re: KOMNATA GŁÓWNA
Przedwieczny delikatnie pocałował ukochaną, łącząc ich wargi w zmysłowym pocałunku, po czym wziął ją pod rękę.
- Czas ruszać na salę. Bez wątpienia olśnisz, bowiem wyglądasz wprost... oszałamiająco - dodał, uśmiechając się do niej pokrzepiająco, po czym wziął ją pod rękę i wspólnie ruszyli do sali balowej.
---> Sala Balowa / Jane i Kalona
- Czas ruszać na salę. Bez wątpienia olśnisz, bowiem wyglądasz wprost... oszałamiająco - dodał, uśmiechając się do niej pokrzepiająco, po czym wziął ją pod rękę i wspólnie ruszyli do sali balowej.
---> Sala Balowa / Jane i Kalona
|
|