2 posters
KOMNATA V
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°26
Re: KOMNATA V
- Nie wyskoczyłaś. Po prostu wykorzystałaś okazję, iż ukochana przedwiecznego jest elfką, a przecież potrzebna byłaby ci... będzie... pomoc osobnika tej konkretnej rasy - dodał, blado się uśmiechając do druidki. - O ile nasz gospodarz nie będzie w stanie samodzielnie zdjąć tego zaklęcia z budynku - dodał, przesuwając dłonią po jej ramieniu. - A co do jej delikatności. Sądzę, że jeśli wierzyć opowieściom, wszystkie elfy są o podobnym charakterze. Wszystkie są niepewne, nieco płochliwe i wolą trzymać się ubocza - westchnął cicho, zastanawiając się jednak nad jej pytaniem. Na zachwyty na temat demona, Grayson zaśmiał się cicho kręcąc w niedowierzaniu głową. - Nie masz za co dziękować. W końcu masz słuszny powód, dla którego tutaj cię przywiozłem. Chcesz pomóc z kolejnymi problemami, będącymi możliwe nawet iż o niewyobrażalnych konsekwencjach - westchnął cicho, przecierając wolną dłonią twarz.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°27
Re: KOMNATA V
- Gloria to osoba, której nie należy lekceważyć, niemniej jednak, mam z nią rachunki do wyrównania. Ona przygotowywała się długo, ja również, więc nasze siły będą wyrównane, chociaż ta młoda elfka jest kluczem w tej zagadce. Ta legenda jest stara jak świat, niezwykle rzadko można spotkać jej zapis. Ja osobiście spotkałam się z nim raptem dwa razy w jakiejś elfickiej księdze, nie pamiętam już nawet gdyż niezbyt interesowała mnie ich magia. Jest delikatna i subtelna, a ja potrzebowałam czegoś mocniejszego. Drugi raz w jakiś odwiecznych przekazach, na ścianach jakiejś piramidy. Zapisana hieroglifami pod spodem był rysunek węża i dwie postacie, kobieta i mężczyzna, z których biła dziwna aura. Też już nie pamiętam dobrze tego przekazu.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°28
Re: KOMNATA V
Wampir słuchał z uwagą jej słów, leniwie zataczając kółka na jej ramieniu. Niedbałe i powolne, jak tylko mógł, rozkoszując się kolejnymi delikatnymi dreszczami, jakie wyczuł pod palcami.
- Nikogo nie należy lekceważyć - odparł Rumun po chwili. - Co do tej historii... Ja słyszałem ją ledwie raz, tutaj - Grayson zerknął na Vanessę badawczo, jakby próbował sobie przypomnieć co miał powiedzieć. - Jednak nie powiem, iż jest warta uwagi za samą treść. Jak też i na to, że z wolna staje się prawdą, a miejmy nadzieję że nie w pełni się nią stanie - westchnął cicho, zerkając gdzieś w sufit, zamyślając się nad posłyszanymi w salonie słowami. - Sądzę, że Jane z czasem sama dowie się, co powinna robić. Po prostu będzie nią kierować... serce? Niebiosa? Nie wiem jak to ująć, ale liczę, że wiesz o co mi chodzi - zaśmiał się cicho, zerkając na druidkę. Zamyślił się nad wspomnianym obrazkiem, próbując go sobie wyobrazić. - Chciałbym pojechać do Egiptu. To fascynująca kultura z interesującymi podaniami - uśmiechnął się nieznacznie. - Jestem ciekaw, jak powinniśmy zinterpretować ten obraz, choć możliwe że mamy odpowiedź w postaci ichniej miłości... - znów zamyślił się na chwilę nad własnym tokiem rozumowania.
- Nikogo nie należy lekceważyć - odparł Rumun po chwili. - Co do tej historii... Ja słyszałem ją ledwie raz, tutaj - Grayson zerknął na Vanessę badawczo, jakby próbował sobie przypomnieć co miał powiedzieć. - Jednak nie powiem, iż jest warta uwagi za samą treść. Jak też i na to, że z wolna staje się prawdą, a miejmy nadzieję że nie w pełni się nią stanie - westchnął cicho, zerkając gdzieś w sufit, zamyślając się nad posłyszanymi w salonie słowami. - Sądzę, że Jane z czasem sama dowie się, co powinna robić. Po prostu będzie nią kierować... serce? Niebiosa? Nie wiem jak to ująć, ale liczę, że wiesz o co mi chodzi - zaśmiał się cicho, zerkając na druidkę. Zamyślił się nad wspomnianym obrazkiem, próbując go sobie wyobrazić. - Chciałbym pojechać do Egiptu. To fascynująca kultura z interesującymi podaniami - uśmiechnął się nieznacznie. - Jestem ciekaw, jak powinniśmy zinterpretować ten obraz, choć możliwe że mamy odpowiedź w postaci ichniej miłości... - znów zamyślił się na chwilę nad własnym tokiem rozumowania.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°29
Re: KOMNATA V
- Kiedy jej znaki zaczną działać, nikt nie będzie wiedział co tak naprawdę się z nią dzieje i dlaczego. To... może przebiegać łagodnie, boleśnie, niezauważalnie, może wpadać w trans różne rzeczy mogą się dziać, tego dowiemy się w odpowiednim czasie. Poza tym co Kalona miał na myśli mówiąc w jej stanie? A w jakim ona jest stanie? Normalnie wyglądała, poza tym, że jest milcząca.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°30
Re: KOMNATA V
Alexander westchnął cicho, przesuwając dłonią po jej ramieniu, nim odpowiedział.
- Słyszę o jedno bicie serca więcej, niż wskazywały by na to oczy - odparł, zerkając na Vanessę. - Ta kobieta jest w ciąży, a jeśli jest to dziecko naszego gospodarza, będzie rozwijało się niewiarygodnie szybko, a niestety jej elfia powłoka może w tym sposobie być niezwykle krucha i wrażliwa - westchnął cicho, zamyślając się na chwilę. - Poza tym, o ciąży wspomnieli jeszcze w salonie, słoneczko - dodał, cicho śmiejąc się, i zamyślił się raz jeszcze nad ewentualnym objawieniem się mocy tych tatuaży. - Miejmy nadzieję, że cokolwiek by się nie działo, zniesie to dobrze.
- Słyszę o jedno bicie serca więcej, niż wskazywały by na to oczy - odparł, zerkając na Vanessę. - Ta kobieta jest w ciąży, a jeśli jest to dziecko naszego gospodarza, będzie rozwijało się niewiarygodnie szybko, a niestety jej elfia powłoka może w tym sposobie być niezwykle krucha i wrażliwa - westchnął cicho, zamyślając się na chwilę. - Poza tym, o ciąży wspomnieli jeszcze w salonie, słoneczko - dodał, cicho śmiejąc się, i zamyślił się raz jeszcze nad ewentualnym objawieniem się mocy tych tatuaży. - Miejmy nadzieję, że cokolwiek by się nie działo, zniesie to dobrze.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°31
Re: KOMNATA V
- Wiem, że mówili, ale czy aby to mieli na myśli? Odniosłam wrażenie, że elfka jest po jakiś przejściach... zresztą który elf nie jest. Mówił, ze Gloria jej szukała, więc zakładam, że problemów jej nie brakowało. Może się mylę... - westchnęła, przeciągle ziewając. - To łóżko jest niewiarygodnie wygodne - zamruczała, odwracając się na plecy i przeciągając jak wygrzewający się w słońcu kot.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°32
Re: KOMNATA V
- Z pewnością jest również i w ciąży. Jak mówiłem, słyszałem dodatkowe bicie serca - odparł, raz jeszcze potwierdzając słowa przedwiecznego i swoje własne. - Poza tym, każdy ma bagaż doświadczeń, moja droga. Ja, ty. Ona też z pewnością, choć jest jeszcze moda - westchnął cicho, a gdy przewróciła na plecy i zaczęła się przeciągać, westchnął cicho raz jeszcze, jednak nie zaprotestował. nawet gdy jej łokieć wbijał się mu w żebra, a kolanem próbowała zepchnąć go z łóżka. - Owszem, tu jest niewiarygodnie wygodnie - uśmiechnął się pod nosem, przewracając się na bok i zerkając na druidkę.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°33
Re: KOMNATA V
- Mhmm... muszę sprawić sobie takie łóżko w nowym domu - zamruczała. Zerknęła na rękawy bluzki i zaczęła podwijać je do łokci. - O ile uda mi się wleźć do tej chałupy - dodała w niezadowoleniu. - Dom z zewnątrz prezentuje się całkiem okazale, jest duży i ładny i ja lubię przestrzenie. Ma ogród... a to najważniejsze i sporo działki. Jest też altanka i chyba basen... który będę musiała zakopać, albo zrobić w nim nie wiem co... Wody tam na pewno nie będzie. - Wzdrygnęła się, krzywiąc pod nosem. - Lać przestało, ale nadal się błyska... zapewne jeszcze dziś będzie burza.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°34
Re: KOMNATA V
- Uda się. Jeśli ma się udać, to się uda - zapewnił Grayson, przesuwając delikatnie dłonia po jej szczupłej talii. - Z basenem sobie poradzisz. Całkiem dobry pomysł, by po prostu zakopać go i tam zrobić kolejny kawałek ogródka - pochwalił z subtelnym uśmiechem na twarzy. Zerknął za okno i podobnie jak ona cicho westchnął. - Miejmy nadzieję, że nie. Albo że przynajmniej jakiś płanetnik okaże się na tyle uprzejmy, że zrobi z tym porządek.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°35
Re: KOMNATA V
- Okaże się. Póki co nadal jest wilgotno i paskudnie, co odbija się mocnym dyskomfortem na mojej osobie - westchnęła czując jednocześnie jak drży. - Co do basenu... również się okaże. Mam nadzieję, że już wysechł i nie zastanę tam bagna.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°36
Re: KOMNATA V
- Sądząc po tym, że ta ulewa do małych nie należała, obawiam się że zastaniesz bagno i napełniony zbiornik - westchnął Grayson, wtulając kobietę do siebie, kiedy tylko poczuł jak drży. - Choć plus jest taki, że znacznie zelżała, moja droga, więc niedługo powinnaś poczuć się lepiej - dodał, nieznacznie się uśmiechając do mulatki.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°37
Re: KOMNATA V
Skrzywiła się pod nosem słysząc jego słowa odnośnie basenu.
- A już sądziłam, że zastanę suchy zbiornik - westchnęła. - A burza w istocie chyba odstąpiła. Mam nadzieję, że szybko nie wróci.
- A już sądziłam, że zastanę suchy zbiornik - westchnęła. - A burza w istocie chyba odstąpiła. Mam nadzieję, że szybko nie wróci.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°38
Re: KOMNATA V
- To są wyspy, tak czy inaczej, więc pogoda jest niezwykle gwałtowna, i nie w pełni przewidywalna - odpowiedział z cichym westchnieniem Grayson, zataczając palcem niewielkie kółeczka na jej ramieniu. - Jedak sądzę, że nie powinna wrócić - dodał, uśmiechając się pod nosem. - A basen przecież szybko można wysuszyć metodami technicznymi, albo poprosić o to jakiegoś skrzydlacza - dodał, śmiejąc się cicho pod nosem.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°39
Re: KOMNATA V
- Trzeba najpierw nie brzydzić się wody i mieć na tyle odwagi by do niego podejść - odparła zerkając przelotnie na Aleksandra. - Jak długo już tu mieszkasz? Dla czego nie masz dziewczyny? Gdziesą twoi synowie? I dlaczego tak bardzo chciałeś mnie w kinie zdenerwować?
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°40
Re: KOMNATA V
Zaśmiał się na jej słowa, jednak posłusznie przytaknął głową, bo przecie w istocie, Vanessa miała rację w stu procentach w swoich słowach. Kiedy zaczęła zasypywać go pytaniami, uśmiechnął się pod nosem i cicho westchnął, zastanawiając się na ile może być z nią szczery w niektórych pytaniach. Przez moment mu nawet przyszło, że skoro wie o jego synach, to zapewne musiała mu grzebać w głowie, ale skoro się zapytała, to postanowił odpowiedzieć:
- Mieszkam tu od przeszło stulecia - odpowiedział na pierwsze pytanie, zerkając na mulatkę kątem oka. - Od śmierci mojej żony nie wiązałem się z żadną. Po prostu nie zniósłbym nawet myśli, że miałbym znów stracić kobietę, którą kocham - odpowiadając na drugie pytanie przeniósł spojrzenie gdzieś na sufit. - Moi synowie... - powtórzył jej słowa, zamyślając się gdzie mogą być. - Od mojej "śmierci" nie miałem z nimi kontaktu, a ostatni raz widziałem ich w Rumuni, niedługo przed tym. Nie wiem, czy wciąż żyją, a jeśli żyją, to czy są wampirami, czy odziedziczyli magię po matce - westchnął po raz kolejny, by po sekundzie zaśmiać się na ostatnie pytanie. - Nie chciałem cię zdenerwować. Acz muszę przyznać, że jesteś doprawdy urocza, gdy się złościsz, panno Bond.
- Mieszkam tu od przeszło stulecia - odpowiedział na pierwsze pytanie, zerkając na mulatkę kątem oka. - Od śmierci mojej żony nie wiązałem się z żadną. Po prostu nie zniósłbym nawet myśli, że miałbym znów stracić kobietę, którą kocham - odpowiadając na drugie pytanie przeniósł spojrzenie gdzieś na sufit. - Moi synowie... - powtórzył jej słowa, zamyślając się gdzie mogą być. - Od mojej "śmierci" nie miałem z nimi kontaktu, a ostatni raz widziałem ich w Rumuni, niedługo przed tym. Nie wiem, czy wciąż żyją, a jeśli żyją, to czy są wampirami, czy odziedziczyli magię po matce - westchnął po raz kolejny, by po sekundzie zaśmiać się na ostatnie pytanie. - Nie chciałem cię zdenerwować. Acz muszę przyznać, że jesteś doprawdy urocza, gdy się złościsz, panno Bond.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°41
Re: KOMNATA V
- Nie kpij Grayson. - Przystawiła mu palec do brody. - Nie kpij. Twoja żona była druidką? i skąd pomysł, ze miałbyś stracić kolejną żonę? - Zaśmiała się. - To nie osiemnasty wiek. Polowania na czarownice już się skończyły. Co jej się stało?
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°42
Re: KOMNATA V
- Tak, była druidką - odpowiedział Grayson, przez chwilę poddając się wspomnieniom. - Została spalona na stosie. Na moich oczach - dodał odpowiedź na kolejne jej pytanie tonem wypranym z jakichkolwiek emocji. - I nie wątpię że się skończyły. W końcu jakoś nie widzę ludzi z pochodniami ścigających Bogu ducha winnych kobiet - dodał, uśmiechając się pod nosem. - Skąd? Może nie tyle pomysł, ile po prostu... bałbym się o nią, by historia nie zatoczyła koła.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°43
Re: KOMNATA V
Vanessa zamyśliła się, gdyż jej historia była była bardzo podobna, jednak ją życie zmusiło do bardziej radykalnych kroków.
- Przykro mi - odparła półtonem, mocno zaciskając szczęki, by nie uronić łez.
- Przykro mi - odparła półtonem, mocno zaciskając szczęki, by nie uronić łez.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°44
Re: KOMNATA V
- To przeszłość - westchnął cicho Grayson, zamykając powieki, bowiem oczyma wyobraźni znów widział żonę, wraz z synami. - Nie mogę jej cofnąć i naprawić - dodał, przełykając nerwowo ślinę. - I nie powinnaś mnie żałować. Nie jestem tego wart - cicho westchnął, otwierając powieki i wbijając wzrok w biel sufitu.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°45
Re: KOMNATA V
- Teraz zaczynasz się nad sobą użalać - odparła. - Ogarnij się, weź się w garść. Sam powiedziałeś, że to przeszłość więc zostaw ją za sobą i daj już temu spokój - dodała, szturchając go łokciem w bok. - Koniec tematu, nie potrzebnie go zaczynałam.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°46
Re: KOMNATA V
Kiedy go szturchnęła, syknął cicho, bowiem szczupłe ciało kobiety miało ostre łokcie, które dość boleśnie wbiły się w jego ciało na sekundę, po czym zerknął na nią.
- Nie mam ci za złe, że poruszyłaś ten temat - odpowiedział, przyklejając do ust delikatny uśmiech. - Choć nie zaprzeczę, wspomnienia są trudne - westchnął cicho. - Ale może zmieńmy temat. Czym zajmujesz się poza dokształcaniem się w magii?
- Nie mam ci za złe, że poruszyłaś ten temat - odpowiedział, przyklejając do ust delikatny uśmiech. - Choć nie zaprzeczę, wspomnienia są trudne - westchnął cicho. - Ale może zmieńmy temat. Czym zajmujesz się poza dokształcaniem się w magii?
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°47
Re: KOMNATA V
- Szlachta nie pracuje mój drogi- zaśmiała się tajemniczo. - Mam sporo oszczędności i mnóstwo nieruchomości, którymi obracam na bieżąco. Jestem kobietą pracującą, ale w inny sposób niż inne kobiety.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°48
Re: KOMNATA V
Skinął na jej słowa z uznaniem. Po części sam tak funkcjonował, jednak nie porzucił firmy po dziś dzień, czemu czasami sam się sobie dziwił.
- Zapewne przynoszą oczekiwane rezultaty, jeśli chodzi o zasoby finansowe - odpowiedział, również tajemniczo się uśmiechając. - To najważniejsze. Acz zarządzanie tym wszystkim zapewne pochłania wiele czasu? - zagadnął w zaciekawieniu. - Acz... od czego ma się pracowników.
- Zapewne przynoszą oczekiwane rezultaty, jeśli chodzi o zasoby finansowe - odpowiedział, również tajemniczo się uśmiechając. - To najważniejsze. Acz zarządzanie tym wszystkim zapewne pochłania wiele czasu? - zagadnął w zaciekawieniu. - Acz... od czego ma się pracowników.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°49
Re: KOMNATA V
- Nie mam pracowników - odparł, po czym zaczęła zastanawiać się nad jego pytaniami odnośnie zysków, co wzbudziło w niej nutkę nieufności, a może nawet dwie nutki. - Doskonale radzę sobie sama, wiesz... ten skomputeryzowany świat... Teraz jest dużo prościej. - Starała się ominąc niewygodny temat i fakt, że jest bogata, a zwłaszcza fakt, że wzbogaciła się sztuczkami i perfidią, jak również oszustwami jakich dopuściła się nad swoimi byłymi i bogatymi mężami w przeszłości. Żadnego nie kochała, żadnego nie szanowała, za to za każdym razem, zależało jej wyłącznie na pieniądzach i zyskaniu odpowiednio wysokiego statusu społecznego, co też udało się jej osiągnąć.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°50
Re: KOMNATA V
- Zgodzę się - potakująco skinął głową na jej słowa. W końcu sam rzadko kiedy zjawiał się w placówce swojej firmy, a sprawy załatwiał z domu. - W dobie wszechobecnego Internetu, oraz prawie nieograniczonym dostępie do komputerów jest dużo prościej nadzorować swoje włości czy firmy z domowego zacisza - odparł z niewielkim uśmiechem, zerkając na kobietę. - Sam często jedynie do tego się uciekam - dodał, cicho śmiejąc się pod nosem. - Oszczędza niepotrzebnie tracony czas na dojazd - wzruszył ramionami, po czym, zaczął raz jeszcze zataczać kółka na jej ramieniu.
|
|