Starając się wyrównać oddech, delikatnie wtuliła się w jego ramiona, odwzajemniając delikatne pocałunki. Przyjemne ciepło wciąż krążyło po jej ciele, a kiedy usłyszała jego słowa poczuła jak jej serce znów zaczyna bić szaleńczo.
- Tak się składa Aaronie... - zaczęła, przejeżdżając opuszkiem kciuka po jego ciepłych ustach. - Że ja też cię kocham. Jesteś moim ideałem i nie chcę nikogo innego... - przygryzła lekko dolną wargę, spoglądając mu w oczy. - Byłeś wspaniały, kochanie. Już zapomniałam jak to smakuje..
- Tak się składa Aaronie... - zaczęła, przejeżdżając opuszkiem kciuka po jego ciepłych ustach. - Że ja też cię kocham. Jesteś moim ideałem i nie chcę nikogo innego... - przygryzła lekko dolną wargę, spoglądając mu w oczy. - Byłeś wspaniały, kochanie. Już zapomniałam jak to smakuje..