3 posters
OGRÓD GŁOWNY
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°91
Re: OGRÓD GŁOWNY
- Kłopoty? Jakie kłopoty? - zagadnęła, zerkając na niego zmartwionym spojrzeniem. - Może mogłabym pomóc, jakkolwiek, by szybciej je rozwiązać? Bo zgaduje, że wiąże się to z tą przeklętą przepowiednią..? - zapytała się, wstając i łapiąc go za dłoń, ufnie pozwalając się mu prowadzić.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°92
Re: OGRÓD GŁOWNY
- Jeden z braci Mikalesonów, został złapany przez tą wiedźmę. Połączyła się z nim zyskując jego moc. Myślę, że najbardziej pomożesz jak schronisz się na zamku wraz z innymi i nie dopuścisz by dobrała się do twojej krwi - odparł, wolno podążając z nią ku zamkowi. - Resztą zajmiemy się my.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°93
Re: OGRÓD GŁOWNY
- Rozumiem - skinęła krótko głową. - Miejmy nadzieję, że wszystko szybko się załatwi - dodała, nieznacznie się uśmiechając i cicho westchnęła, wchodząc już do budynku.
---> Salon / Tobias i Lydia
---> Salon / Tobias i Lydia
Ruda- Maniak
- Liczba postów : 817
Join date : 01/04/2015
Age : 40
Skąd : Kraj kurewstwem i miodem płynący
- Post n°94
Re: OGRÓD GŁOWNY
<------------ Salon VI / Vjeran i Aisha
Postawił elfkę na trawie i wypuścił ją z objęć. Chcąc dać jej chwilę dla siebie, odsunął się i usiadł pod wielkim drzewem w oddali. Zatrzepotał śnieżnobiałymi piórami i wolno opuścił skrzydła, pozwalając im swobodnie opaść na miękkim podłożu. Wprawdzie był wieczór i dookoła nie można było zobaczyć wszystkiego, lecz liczne latarenki rozświetlające to miejsce, tworzyły przyjemną i urokliwą atmosferę.
- To jedyne miejsce gdzie mogę cię teraz zabrać Aisho. W mieście jest niebezpiecznie, nie będziemy opuszczać terenu zamku - odparł, odgarniając z czoła opadające włosy.
Postawił elfkę na trawie i wypuścił ją z objęć. Chcąc dać jej chwilę dla siebie, odsunął się i usiadł pod wielkim drzewem w oddali. Zatrzepotał śnieżnobiałymi piórami i wolno opuścił skrzydła, pozwalając im swobodnie opaść na miękkim podłożu. Wprawdzie był wieczór i dookoła nie można było zobaczyć wszystkiego, lecz liczne latarenki rozświetlające to miejsce, tworzyły przyjemną i urokliwą atmosferę.
- To jedyne miejsce gdzie mogę cię teraz zabrać Aisho. W mieście jest niebezpiecznie, nie będziemy opuszczać terenu zamku - odparł, odgarniając z czoła opadające włosy.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°95
Re: OGRÓD GŁOWNY
Aisha czując dotyk wilgotnej miękkiej trawy, zdjęła ze stóp buty, z namaszczeniem stawiając stopy na zielonym dywanie. Nad głową zwisał baldachim liści i kwiatów, które właśnie puściły drzewa. Cudowny słodki zapach niesiony z wiosenną bryzą przyjemnie wnikał w jej nozdrza, kojąc stres i lęk. Kiedy spojrzała na Vjerana i jego cudowne białe skrzydła, zaparło jej dech w piersi. Wolnym krokiem ruszyła ku niemu.
- Są piękne - odparła, stając w niedalekiej odległości od niego. - Mają zachwycający kolor...
- Są piękne - odparła, stając w niedalekiej odległości od niego. - Mają zachwycający kolor...
Ruda- Maniak
- Liczba postów : 817
Join date : 01/04/2015
Age : 40
Skąd : Kraj kurewstwem i miodem płynący
- Post n°96
Re: OGRÓD GŁOWNY
Na jej słowa uśmiechnął się szelmowsko.
- I niewinne jak ich właściciel - powiedział z sarkazmem. Patrzył na elfkę z oddali, obserwując jej smukłą sylwetkę i zaciągając się jej zapachem. Wolno przesunął wzrok z pełnych bioder wprost na oczy Aishy, lekko przechylając głowę na bok. - Nie ma nic piękniejszego od twoich oczu...
- I niewinne jak ich właściciel - powiedział z sarkazmem. Patrzył na elfkę z oddali, obserwując jej smukłą sylwetkę i zaciągając się jej zapachem. Wolno przesunął wzrok z pełnych bioder wprost na oczy Aishy, lekko przechylając głowę na bok. - Nie ma nic piękniejszego od twoich oczu...
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°97
Re: OGRÓD GŁOWNY
Aisha uśmiechnęła się onieśmielona i natychmiast osłoniła oczy kurtyną grubych i gęstych rzęs.
- Jesteś bardzo miły - odparła łagodnym półtonem. - Ja tak nie uważam. Poza tym onieśmielasz mnie. Nie umiem się zachować w takich sytuacjach. Nie potrafię także okazywać uczuć, za długo żyłam w niewoli i robiła co mi kazano. Jestem dziwolągiem, bez własnego zdania i zapewne minie jeszcze dużo czasu, zanim nauczę się żyć po swojemu - westchnęła, podchodząc krok bliżej ku Vjeranowi. - Na prawdę masz trzy tysiące lat?
- Jesteś bardzo miły - odparła łagodnym półtonem. - Ja tak nie uważam. Poza tym onieśmielasz mnie. Nie umiem się zachować w takich sytuacjach. Nie potrafię także okazywać uczuć, za długo żyłam w niewoli i robiła co mi kazano. Jestem dziwolągiem, bez własnego zdania i zapewne minie jeszcze dużo czasu, zanim nauczę się żyć po swojemu - westchnęła, podchodząc krok bliżej ku Vjeranowi. - Na prawdę masz trzy tysiące lat?
Ruda- Maniak
- Liczba postów : 817
Join date : 01/04/2015
Age : 40
Skąd : Kraj kurewstwem i miodem płynący
- Post n°98
Re: OGRÓD GŁOWNY
Wsłuchiwał się w to co mówiła, a na jej słowa robiło mu się przykro. Była dobrą dziewczyną, którą spotkał zły los i która nie mogła cieszyć się życiem, co sprawiało, że z każdą chwilą chciał się nią opiekować coraz bardziej.
- Tak, mam trzy tysiące lat - potwierdził. - Choć trzytysięczne urodziny będę miał dopiero w lipcu i znając życie, na pewno coś zorganizuję z tej okazji. Mam kilku starszych braci ale dziś na zamku nie ma ich wielu. Raptem dwóch. Za to ty mi wyglądasz na bardzo młodą dziewczynę... - powiedział, zapraszając ją gestem dłoni, by usiadła obok.
- Tak, mam trzy tysiące lat - potwierdził. - Choć trzytysięczne urodziny będę miał dopiero w lipcu i znając życie, na pewno coś zorganizuję z tej okazji. Mam kilku starszych braci ale dziś na zamku nie ma ich wielu. Raptem dwóch. Za to ty mi wyglądasz na bardzo młodą dziewczynę... - powiedział, zapraszając ją gestem dłoni, by usiadła obok.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°99
Re: OGRÓD GŁOWNY
Aisha po chwili wahania usiadła na trawie obok Vjerana i zerwała małe źdźbło trawy, które zaczęłą obracać w palcach.
- Mam sto dwadzieścia dwa lata - odparła. - Przy tobie jestem smarkulą. - Zaśmiała się cicho, przenosząc spojrzenie z trawy na prześmiewcę. - Trzy tysiące lat to bardzo długo... musiałeś zgłębić wiele mądrości życiowych. ja przeszło sto lat żyłam w niewoli. Nie mniej jednak przeczytałam mnóstwo książek. Pałacowa biblioteka jest obszerna w zbiory ksiąg różniastych. Nim ja i moja siostra ściągnęłyśmy na siebie zazdrość innych dziewczyn, poruszałyśmy się swobodnie po haramie, ale odkąd zaczęto polować na nasze życie, sułtan zamknął nas w dwóch osobnych wieżach, tym samym rozdzielając. Nie wypuszczano nas. Miałyśmy a przy najmniej ja miałam duży taras, na którym hodowałam kwiaty.
- Mam sto dwadzieścia dwa lata - odparła. - Przy tobie jestem smarkulą. - Zaśmiała się cicho, przenosząc spojrzenie z trawy na prześmiewcę. - Trzy tysiące lat to bardzo długo... musiałeś zgłębić wiele mądrości życiowych. ja przeszło sto lat żyłam w niewoli. Nie mniej jednak przeczytałam mnóstwo książek. Pałacowa biblioteka jest obszerna w zbiory ksiąg różniastych. Nim ja i moja siostra ściągnęłyśmy na siebie zazdrość innych dziewczyn, poruszałyśmy się swobodnie po haramie, ale odkąd zaczęto polować na nasze życie, sułtan zamknął nas w dwóch osobnych wieżach, tym samym rozdzielając. Nie wypuszczano nas. Miałyśmy a przy najmniej ja miałam duży taras, na którym hodowałam kwiaty.
Ruda- Maniak
- Liczba postów : 817
Join date : 01/04/2015
Age : 40
Skąd : Kraj kurewstwem i miodem płynący
- Post n°100
Re: OGRÓD GŁOWNY
Przysłuchiwał się słowom elfki, przyglądając się jej z czystą przyjemnością. Dziewczyna była piękna, jak kwiat i bez najmniejszych przeszkód zawróciła mu w głowie. Lubił elfki, uwielbiał ich delikatność, zapach, urodę i szpiczaste uszy, ale od zawsze wolał być singlem, niż mieszać się w związki. Przy niej jednak chciał się w taki związek wmieszać, nieważne ile czasu by mu zajęło dotarcie do jej serca.
- Do kwiatów trzeba mieć rękę. Moja matka miała piękne ogrody... - zamyślił się, przypominając sobie jasnowłosą rodzicielkę o niebieskich oczach, która go wychowała i uśmiechnął się lekko. - Nigdy nie przeżyłem takiej rozłąki jak ty, jednak kiedy matka zmarła... - jego uśmiech od razu gdzieś zniknął. - To zmarła również część mnie. Dlatego w pewnym sensie rozumiem jak bardzo musiałaś cierpieć, kiedy zostałaś rozdzielona z siostrą.
- Do kwiatów trzeba mieć rękę. Moja matka miała piękne ogrody... - zamyślił się, przypominając sobie jasnowłosą rodzicielkę o niebieskich oczach, która go wychowała i uśmiechnął się lekko. - Nigdy nie przeżyłem takiej rozłąki jak ty, jednak kiedy matka zmarła... - jego uśmiech od razu gdzieś zniknął. - To zmarła również część mnie. Dlatego w pewnym sensie rozumiem jak bardzo musiałaś cierpieć, kiedy zostałaś rozdzielona z siostrą.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°101
Re: OGRÓD GŁOWNY
Aisha zamyśliła się na moment, próbując ogarnąć swoje myśli, które teraz były jednym wielkim, nieuporządkowanym kłębowiskiem.
- Musiałeś wiele w życiu przejść, a twoja matka zapewne była dobrą i cudowną kobietą. Byłaby z ciebie dumna Vjeranie, więc nie smuć się. Wychowała cię na dobrego człowieka, więc na pewno cieszyłaby się z faktu, że nikomu a przede wszystkim nie krzywdzisz niewinnych i bezbronnych kobiet - Przełknęła nerwowo ślinę, czując jak serce ponownie podchodzi jej do gardła. Była rozżalona i rozgoryczona, po tym co się stało w drodze na tę wyspę, jednak nie chciała się nad sobą rozczulać. Próbowała nie myśleć, lecz obrazy same stawały jej przed oczami. Wiedziała, że po tych przeżyciach, nieprędko pozwoli dotknąć się mężczyźnie i nie prędko jakiemuś tak po prostu zaufa.
- Musiałeś wiele w życiu przejść, a twoja matka zapewne była dobrą i cudowną kobietą. Byłaby z ciebie dumna Vjeranie, więc nie smuć się. Wychowała cię na dobrego człowieka, więc na pewno cieszyłaby się z faktu, że nikomu a przede wszystkim nie krzywdzisz niewinnych i bezbronnych kobiet - Przełknęła nerwowo ślinę, czując jak serce ponownie podchodzi jej do gardła. Była rozżalona i rozgoryczona, po tym co się stało w drodze na tę wyspę, jednak nie chciała się nad sobą rozczulać. Próbowała nie myśleć, lecz obrazy same stawały jej przed oczami. Wiedziała, że po tych przeżyciach, nieprędko pozwoli dotknąć się mężczyźnie i nie prędko jakiemuś tak po prostu zaufa.
Ruda- Maniak
- Liczba postów : 817
Join date : 01/04/2015
Age : 40
Skąd : Kraj kurewstwem i miodem płynący
- Post n°102
Re: OGRÓD GŁOWNY
- Śmierć matki była dla mnie wstrząsem - powiedział spokojnie. - Zwyczajnie nie byłem na nią przygotowany, ale masz rację. Była dobrą kobietą i wychowała mnie na mężczyznę nade wszystko szanującego kobiety... - spojrzał na Aishę, która wyraźnie była czymś podenerwowana. Nie chciał zaglądać do jej głowy, lecz wyraźnie czuł jak jej myśli pędzą szaleńczo. Lekki wiatr zwiał mu włosy na twarz, więc jeszcze raz odgarnął je dłonią i lekko przechylił się w stronę elfki. - Aisha..? Co się dzieje..? - zapytał, chcąc dotknąć jej dłoni, lecz rozmyślił się w ostatniej chwili i zabrał rękę.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°103
Re: OGRÓD GŁOWNY
Opuściła głowę. Źdźbło trawy w jej palcach zaczęło nerwowo podrygiwać.
Nie wiedziała co ma mu odpowiedzieć. Czuła się zbrukana, a na same wspomnienia reagowała nerwowo.
- To nic takiego - odparła, przenosząc spojrzenie na jego twarz. - Po prostu... wiele się wydarzyło w ciągu ostatnich dni - westchnęła, próbując powstrzymać napływające do oczu łzy. Ponownie opuściła głowę. Nie chciała by na nią patrzył. - Przepraszam - szepnęła.
Nie wiedziała co ma mu odpowiedzieć. Czuła się zbrukana, a na same wspomnienia reagowała nerwowo.
- To nic takiego - odparła, przenosząc spojrzenie na jego twarz. - Po prostu... wiele się wydarzyło w ciągu ostatnich dni - westchnęła, próbując powstrzymać napływające do oczu łzy. Ponownie opuściła głowę. Nie chciała by na nią patrzył. - Przepraszam - szepnęła.
Ruda- Maniak
- Liczba postów : 817
Join date : 01/04/2015
Age : 40
Skąd : Kraj kurewstwem i miodem płynący
- Post n°104
Re: OGRÓD GŁOWNY
Patrzył na nią marszcząc czoło. Nie podobało mu się to, co powiedziała i coraz bardziej czuł, że to o czym myśli nie jest niczym przyjemnym. Wolno podniósł rękę do góry i kciukiem dotknął jej policzka ocierając z niego napływające łzy.
- Chcesz okłamać przeświewcę, który żyje trzy tysiące lat i wszystko już widział..? -zapytał prawie szeptem. - Przecież widzę, że coś się dzieje piękny kwiecie. Jeśli nie chcesz, nie mów, ale jeśli czujesz, że sobie z tym nie poradzisz... Chętnie wysłucham - dodał, wpatrując się w jej buzię z troską.
- Chcesz okłamać przeświewcę, który żyje trzy tysiące lat i wszystko już widział..? -zapytał prawie szeptem. - Przecież widzę, że coś się dzieje piękny kwiecie. Jeśli nie chcesz, nie mów, ale jeśli czujesz, że sobie z tym nie poradzisz... Chętnie wysłucham - dodał, wpatrując się w jej buzię z troską.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°105
Re: OGRÓD GŁOWNY
Przełknęła nerwowo ślinę, a kiedy jej dotknął znienacka, nie spodziewała się i niemal podskoczyła z miejsca.
- Co mam ci powiedzieć Vjeranie? - odparła po chwili. - Ile razy zostałam zgwałcona i pobita nim dotarłam tutaj? Jak bardzo czuję się upokorzona? Niema o czym mówić, nie chcę o tym mówić. Możesz zobaczyć... podobno potraficie wejść w czyjeś wspomnienia więc wejdź i zobacz. Słowa będą zbędne - westchnęła wybuchając cichym płaczem.
- Co mam ci powiedzieć Vjeranie? - odparła po chwili. - Ile razy zostałam zgwałcona i pobita nim dotarłam tutaj? Jak bardzo czuję się upokorzona? Niema o czym mówić, nie chcę o tym mówić. Możesz zobaczyć... podobno potraficie wejść w czyjeś wspomnienia więc wejdź i zobacz. Słowa będą zbędne - westchnęła wybuchając cichym płaczem.
Ruda- Maniak
- Liczba postów : 817
Join date : 01/04/2015
Age : 40
Skąd : Kraj kurewstwem i miodem płynący
- Post n°106
Re: OGRÓD GŁOWNY
To co widział przed swoimi oczyma łamało mu serce, a on był w kompletnie nowej sytuacji, choć dopiero co powiedział jej, że wszystko już w swoim życiu zobaczył. Bał się jej dotykać choćby końcem palca, gdyż na każdy jego dotyk reagowała ze strachem, a to o czym wspomniała jeszcze bardziej go zabolało.
- Aisha... wiem, że łatwo mi mówić, bo nigdy nie przeżyłem czegoś takiego, ale czas zabliźnia nawet głębokie rany. Jesteś bardzo młoda, masz przed sobą całe życie... - westchnął, zamykając oczy na chwilę. - Nie chcę zaglądać ci do wspomnień, bo wiem, że może ci to sprawić ból. Przeszłaś zbyt wiele by cierpieć jeszcze przez to, że jakiś prześwieca, którego znasz od dwóch godzin, przeczesuje twoje niemiłe wspomnienia. Nie zrobię tego. - Nie mogąc patrzeć na jej łzy, a bojąc się zareagować, wstał i sunąc końcami skrzydeł po trawie, podszedł do jeziorka ulokowanego w centrum ogrodu. - Wiem, że mi nie ufasz... - zaczął, wpatrując się w wodę. - Ale ja chciałbym ci pomóc. Chciałbym zdobyć twoje zaufanie... Przepraszam, że wywołałem bolesne wspomnienia.
- Aisha... wiem, że łatwo mi mówić, bo nigdy nie przeżyłem czegoś takiego, ale czas zabliźnia nawet głębokie rany. Jesteś bardzo młoda, masz przed sobą całe życie... - westchnął, zamykając oczy na chwilę. - Nie chcę zaglądać ci do wspomnień, bo wiem, że może ci to sprawić ból. Przeszłaś zbyt wiele by cierpieć jeszcze przez to, że jakiś prześwieca, którego znasz od dwóch godzin, przeczesuje twoje niemiłe wspomnienia. Nie zrobię tego. - Nie mogąc patrzeć na jej łzy, a bojąc się zareagować, wstał i sunąc końcami skrzydeł po trawie, podszedł do jeziorka ulokowanego w centrum ogrodu. - Wiem, że mi nie ufasz... - zaczął, wpatrując się w wodę. - Ale ja chciałbym ci pomóc. Chciałbym zdobyć twoje zaufanie... Przepraszam, że wywołałem bolesne wspomnienia.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°107
Re: OGRÓD GŁOWNY
- To nie twoja wina - szepnęła po chwili. - Całę życie... Tylko co to jest życie? Jak żyć kiedy się nie potrafi? Nie miałeś wpływu na to co przytrafiło się mnie i wielu innym kobietom. Nie mogłeś mieć, więc po co nad tym ubolewasz? Nie powinnam była wspominać o tym i budzić w tobie jakiekolwiek uczucia. Przepraszam... to wszystko jest moją sprawą i sama muszę się z tym uporać - dodała wstając z miejsca. - Chyba lepiej będzie jak wrócimy... nie chcę zabierać ci czasu.
Ruda- Maniak
- Liczba postów : 817
Join date : 01/04/2015
Age : 40
Skąd : Kraj kurewstwem i miodem płynący
- Post n°108
Re: OGRÓD GŁOWNY
Teraz już rozumiał, dlaczego nie potrafił przy niej znaleźć odpowiednich słów. Fakt, wiedział wiele, ale nigdy nie musiał się starać by nie wystraszyć kobiety, zawsze koncentrował się jedynie na tym by ją poderwać i miło spędzić czas. Elfka była dla niego swoistym wyzwaniem, z którym postanowił się zmierzyć i sprawić by na jej ślicznej buzi znów zagościł uśmiech.
- Nie zabierasz mi czasu Aisho i nie musisz przepraszać - westchnął cicho, odwracając się w jej kierunku i ruszając ku niej wolnym krokiem. Nagle zatrzymał się, gdyż dotarły do niego myśli Vincenta. Nie chciał jeszcze wracać, ale wiedział, że będzie lepiej, kiedy nie będzie tego przedłużał i odstawi dziewczynę by mogła pobyć wraz z siostrą. - Jeśli kiedyś byś chciała to... prześmiewca który zgłębił wiele mądrości życiowych, mógłby pokazać ci wyspę - powiedział, zatrzymując się na krok od niej.
- Nie zabierasz mi czasu Aisho i nie musisz przepraszać - westchnął cicho, odwracając się w jej kierunku i ruszając ku niej wolnym krokiem. Nagle zatrzymał się, gdyż dotarły do niego myśli Vincenta. Nie chciał jeszcze wracać, ale wiedział, że będzie lepiej, kiedy nie będzie tego przedłużał i odstawi dziewczynę by mogła pobyć wraz z siostrą. - Jeśli kiedyś byś chciała to... prześmiewca który zgłębił wiele mądrości życiowych, mógłby pokazać ci wyspę - powiedział, zatrzymując się na krok od niej.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°109
Re: OGRÓD GŁOWNY
Aisha przez chwilę milczała, wpatrując się w oczy Vjerana. Były pełne ciepła i łagodności, ale także trudnej do zrozumienia niepewności.
- Jeśli jesteś pewny, że chcesz z kimś takim jak ja poruszać się po wyspie to z przyjemnością, ale niech najpierw ustabilizuje się sytuacja. Póki co chciałabym odpocząć i poukładać swoje myśli. Sama nie wiem co się dzieje, mam wielki chaos w głowie - westchnęła.
- Jeśli jesteś pewny, że chcesz z kimś takim jak ja poruszać się po wyspie to z przyjemnością, ale niech najpierw ustabilizuje się sytuacja. Póki co chciałabym odpocząć i poukładać swoje myśli. Sama nie wiem co się dzieje, mam wielki chaos w głowie - westchnęła.
Ruda- Maniak
- Liczba postów : 817
Join date : 01/04/2015
Age : 40
Skąd : Kraj kurewstwem i miodem płynący
- Post n°110
Re: OGRÓD GŁOWNY
Opuścił wzrok na chwilę spoglądając w bok, lecz szybko wrócił na twarz elfki. Kąciki jego ust uniosły się do góry, a on odgarnął z jej czoła maleńki kosmyk włosów.
- Dlaczego miałbym nie chcieć twojego towarzystwa..? - spytał prawie szeptem, wpatrując się w jej duże oczy. - To raczej ty możesz nie chcieć mojego... - ponownie spuścił wzrok, przypominając sobie o tym, że jego bracia wyrządzili jej krzywdę. Nie chciał jednak by wracała do nieprzyjemnych wspomnień, więc szybko zmienił temat. - Chcesz już wrócić do siostry? Za chwilę pewnie wyruszę z braćmi szukać tej wiedźmy...
- Dlaczego miałbym nie chcieć twojego towarzystwa..? - spytał prawie szeptem, wpatrując się w jej duże oczy. - To raczej ty możesz nie chcieć mojego... - ponownie spuścił wzrok, przypominając sobie o tym, że jego bracia wyrządzili jej krzywdę. Nie chciał jednak by wracała do nieprzyjemnych wspomnień, więc szybko zmienił temat. - Chcesz już wrócić do siostry? Za chwilę pewnie wyruszę z braćmi szukać tej wiedźmy...
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°111
Re: OGRÓD GŁOWNY
Aisha również opuściła spojrzenie. Jego ostrożność w relacjach z nią onieśmielała ją do tego stopnia, że nie wiedziała czy w ogóle powinna na niego spoglądać.
- Prawdę mówiąc... Ten tłok tam, bardzo mnie przytłacza. Nie mam ochoty wracać, lecz ty zapewne chcesz już iść. Jeśli dobrze zrozumiałam to również dawno nie widziałeś się z braćmi, zapewne chcesz nadrobić stracony czas, pobyć z nimi, a nie niańczyć młodą i niemądrą elfkę, która na dokładkę jest chodzącym ponurakiem i zanudza cię swoim towarzystwem. - Na krótką chwilę uniosła spojrzenie, posyłając mu blady uśmiech. Wieczór był przyjemny i ciepły, a delikatny wiatr, niosący ze sobą morską bryzę, rozkosznie smagał jej policzki, jak również targał jasne włosy Vjerana, które pasmo po paśmie opadały na jego twarz. Wyglądał przy tym chłopięco i pięknie, a jasne skrzydła mocno kontrastowały z mrokiem. Wyglądał dostojnie i po prostu pięknie. Zachwycał ją w każdym calu, a jednocześnie onieśmielał do tego stopnia, że szybko opuszczała spojrzenie, dziękując w duchu, że jest mrok i szkarłat z jej policzków nie był tak widoczny.
- Prawdę mówiąc... Ten tłok tam, bardzo mnie przytłacza. Nie mam ochoty wracać, lecz ty zapewne chcesz już iść. Jeśli dobrze zrozumiałam to również dawno nie widziałeś się z braćmi, zapewne chcesz nadrobić stracony czas, pobyć z nimi, a nie niańczyć młodą i niemądrą elfkę, która na dokładkę jest chodzącym ponurakiem i zanudza cię swoim towarzystwem. - Na krótką chwilę uniosła spojrzenie, posyłając mu blady uśmiech. Wieczór był przyjemny i ciepły, a delikatny wiatr, niosący ze sobą morską bryzę, rozkosznie smagał jej policzki, jak również targał jasne włosy Vjerana, które pasmo po paśmie opadały na jego twarz. Wyglądał przy tym chłopięco i pięknie, a jasne skrzydła mocno kontrastowały z mrokiem. Wyglądał dostojnie i po prostu pięknie. Zachwycał ją w każdym calu, a jednocześnie onieśmielał do tego stopnia, że szybko opuszczała spojrzenie, dziękując w duchu, że jest mrok i szkarłat z jej policzków nie był tak widoczny.
Ruda- Maniak
- Liczba postów : 817
Join date : 01/04/2015
Age : 40
Skąd : Kraj kurewstwem i miodem płynący
- Post n°112
Re: OGRÓD GŁOWNY
Przygryzł dolną wargę i ponownie na nią spojrzał. Poruszał głową na boki, kiedy włosy opadły mu na twarz i znów się uśmiechnął, tym razem śmielej.
- Te huncwoty tam na górze jeszcze będą mieć mnie dość. Fakt, dawno mnie nie było, ale jeszcze zdążę wkurzyć kilku z nich tak bardzo, że nie będą chcieli się ze mną widzieć przez następne trzy tysiące lat - lewy kącik jego ust uniósł się zawadiacko do góry. - Lefran pewnie już by chciał żebym sobie poleciał, po tym jak mało co go nie udusiłem na powitanie. Mam trochę pomieszane klepki, raz się denerwuję, za chwilę przepraszam, czasami działam pod wpływem impulsu... - popatrzył w oczy Aishy i westchnął przeciągle, lekko przechylając głowę na bok. - *Ludovim tvojim očima... - mruknął w zachwycie.
*oszaleję przez twoje oczy
- Te huncwoty tam na górze jeszcze będą mieć mnie dość. Fakt, dawno mnie nie było, ale jeszcze zdążę wkurzyć kilku z nich tak bardzo, że nie będą chcieli się ze mną widzieć przez następne trzy tysiące lat - lewy kącik jego ust uniósł się zawadiacko do góry. - Lefran pewnie już by chciał żebym sobie poleciał, po tym jak mało co go nie udusiłem na powitanie. Mam trochę pomieszane klepki, raz się denerwuję, za chwilę przepraszam, czasami działam pod wpływem impulsu... - popatrzył w oczy Aishy i westchnął przeciągle, lekko przechylając głowę na bok. - *Ludovim tvojim očima... - mruknął w zachwycie.
*oszaleję przez twoje oczy
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°113
Re: OGRÓD GŁOWNY
Wsłuchując się w jego słowa, na jej twarzy pojawił się przelotny uśmiech. Nie rozumiała co do niej powiedział, więc zmarszczyła brwi, przez chwilę zastanawiając się czy powinna spytać.
- Nie rozumiem co powiedziałeś, a co do twoich braci, wydaje mi się, że powitali cię bardzo przyjaźnie. Lefran również nie sprawiał wrażenia, że chce byś odszedł - Mówiła przyglądając się mu z uwagą. - Owszem jesteś impulsywny i bardzo energiczny. Ale to raczej pozytywna cecha twojego charakteru. Każdy czasami reaguje pod wpływem impulsu, choć osobiście uważam, że emocje, zwłaszcza te złe nie są dobrym doradcą - dodała ruszając w kierunku jednej z alejek, gdzie znajdowała się niska drewniana ławka, którą oświetlała bladym światłem latarnia. Usiadła na niej przyglądając się Vjeranowi, jego budowie ciała i pięknym śnieżnobiałym skrzydłom. - Czy gdy one się pojawiają... to czujesz ból? - spytała nagle zmieniając temat.
- Nie rozumiem co powiedziałeś, a co do twoich braci, wydaje mi się, że powitali cię bardzo przyjaźnie. Lefran również nie sprawiał wrażenia, że chce byś odszedł - Mówiła przyglądając się mu z uwagą. - Owszem jesteś impulsywny i bardzo energiczny. Ale to raczej pozytywna cecha twojego charakteru. Każdy czasami reaguje pod wpływem impulsu, choć osobiście uważam, że emocje, zwłaszcza te złe nie są dobrym doradcą - dodała ruszając w kierunku jednej z alejek, gdzie znajdowała się niska drewniana ławka, którą oświetlała bladym światłem latarnia. Usiadła na niej przyglądając się Vjeranowi, jego budowie ciała i pięknym śnieżnobiałym skrzydłom. - Czy gdy one się pojawiają... to czujesz ból? - spytała nagle zmieniając temat.
Ruda- Maniak
- Liczba postów : 817
Join date : 01/04/2015
Age : 40
Skąd : Kraj kurewstwem i miodem płynący
- Post n°114
Re: OGRÓD GŁOWNY
Przypatrywał się jak siada na ławce. Była delikatna, drobna, a jej zapach był dosłownie wszędzie, górując nawet nad zapachem kwiatów znajdujących się w ogrodzie. Czuł, że zatraca się w niej coraz bardziej.
- Nie, to nie boli - odpowiedział spokojnie. - Ale gdyby nie magia, pewnie musiałbym nosić przy sobie torbę z koszulkami, gdyż za każdym razem rozdzierają materiał - wolno ruszył w jej kierunku, po czym przysiadł na trawie naprzeciwko elfki. Jego skrzydła rozłożyły się na miękkim podłożu, przykrywając spory obszar zieleni. - A to co powiedziałem w swoim ojczystym języku... - zaczął, przyglądając się jej coraz bardziej pewnym wzrokiem. - Oznaczało, że zaraz oszaleję przez twoje oczy. Są takie piękne, że za niedługo zacznę wariować kiedy nie będę mógł na nie patrzeć i odeślą mnie do psychiatryka dla prześmiewców razem z Lefranem - zaśmiał się cicho pod nosem. - Będzie pilnował, żeby kaftan mi się nie rozwiązywał.
- Nie, to nie boli - odpowiedział spokojnie. - Ale gdyby nie magia, pewnie musiałbym nosić przy sobie torbę z koszulkami, gdyż za każdym razem rozdzierają materiał - wolno ruszył w jej kierunku, po czym przysiadł na trawie naprzeciwko elfki. Jego skrzydła rozłożyły się na miękkim podłożu, przykrywając spory obszar zieleni. - A to co powiedziałem w swoim ojczystym języku... - zaczął, przyglądając się jej coraz bardziej pewnym wzrokiem. - Oznaczało, że zaraz oszaleję przez twoje oczy. Są takie piękne, że za niedługo zacznę wariować kiedy nie będę mógł na nie patrzeć i odeślą mnie do psychiatryka dla prześmiewców razem z Lefranem - zaśmiał się cicho pod nosem. - Będzie pilnował, żeby kaftan mi się nie rozwiązywał.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°115
Re: OGRÓD GŁOWNY
- Vjeran... - mruknęła opuszczając stremowane spojrzenie. Nikt nigdy nie komplementował jej w ten sposób. - Myślę, że Lefran ma teraz poważniejsze zmartwienie.Jego dziewczyna została ugryziona przez węża. Domyślam się, że musi być przerażony. - Na samą myśl o gadach wzdrygnęła nerwowo, obejmując się ramionami. - Dziękuję za komplement - odparła niemal szeptem. Na krótką chwilę zerknęła w jego oczy, po czym przeniosła wzrok na jego skrzydła. Miała ogromną ochotę wsunąć dłoń w jego miękkie, białe pióra i poczuć ich delikatność, lecz zwyczajnie brakowało jej odwagi. - Masz... tak mi się wydaje... bardzo rzadki kolor skrzydeł. Większość twoich braci, jak obserwowałam mają ciemne skrzydła lub okraszone różnymi kolorami, a twoje są śnieżnobiałe... bez skazy i bardzo piękne. Szkoda by było upychać je w kaftan bezpieczeństwa. - Zaśmiała się cicho, ponownie przenosząc wzrok w jego oczy. - Myślę też, że obejdzie się bez pobytu w wariatkowie... gdyż wcześniej czy później, dostrzeżesz, że moje oczy są zwyczajne, jak ja - dodała, czując jak oblewa się szkarłatem i robi się jej gorąco. Miała tyle pytań, a nie potrafiła ich zadać. Sama nie rozumiała dlaczego tak bardzo się go krępuje. Myśli kłębiły się w jej głowie, a chaos który w niej panował z każdą chwilą stawał się coraz większy.
|
|