- Steki bzdur Lydio - zaśmiał się cicho. - Masz idealne ciało, masz piękne włosy, twarz i melodyjny głos. Nie słyszałem, jak piszczysz, każdy bywa czasem złośliwy i pięknie się rumienisz. Czego ty od siebie chcesz? Co mają powiedzieć kobiety, których los na prawdę nie obdarował urodą. Znam takich kobiet wiele i pomimo iż nie są piękne mają piękną duszę. Wiele z nich też bywało naiwne, zresztą kto z nas nie jest? - Wzruszył ramionami.
3 posters
OGRÓD GŁOWNY
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°76
Re: OGRÓD GŁOWNY
Słuchał jej z uśmiechem, mrużąc od czasu do czasu oczy.Kiedy skończyła mówić, przez chwilę milczał, wpatrując się w jej twarz.
- Steki bzdur Lydio - zaśmiał się cicho. - Masz idealne ciało, masz piękne włosy, twarz i melodyjny głos. Nie słyszałem, jak piszczysz, każdy bywa czasem złośliwy i pięknie się rumienisz. Czego ty od siebie chcesz? Co mają powiedzieć kobiety, których los na prawdę nie obdarował urodą. Znam takich kobiet wiele i pomimo iż nie są piękne mają piękną duszę. Wiele z nich też bywało naiwne, zresztą kto z nas nie jest? - Wzruszył ramionami.
- Steki bzdur Lydio - zaśmiał się cicho. - Masz idealne ciało, masz piękne włosy, twarz i melodyjny głos. Nie słyszałem, jak piszczysz, każdy bywa czasem złośliwy i pięknie się rumienisz. Czego ty od siebie chcesz? Co mają powiedzieć kobiety, których los na prawdę nie obdarował urodą. Znam takich kobiet wiele i pomimo iż nie są piękne mają piękną duszę. Wiele z nich też bywało naiwne, zresztą kto z nas nie jest? - Wzruszył ramionami.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°77
Re: OGRÓD GŁOWNY
- Wątpię, czy to faktycznie są "steki bzdur" - zaśmiała się cicho, a na kolejne jego komplementy raz jeszcze zarumieniła się na policzkach, niemal natychmiast opuszczając stremowane spojrzenie. Tobias ją onieśmielał, sprawiał że tak samo jak czuła się mała dziewczynką, ale też jak kobieta. Westchnęła cicho, pocierając kark dłonią, przez chwilę milcząc, bowiem nie potrafiła ubrać myśli w słowa. - Idealizujesz mnie, Tobiasie - zerknęła na niego ze spokojem i delikatnym uśmiechem wymalowanym na ustach. - Bez problemu znajdę ci piękniejsze ode mnie kobiety o lepszym charakterze - wciąż się uśmiechała, a nawet zdobyła się na to, by przesunąć dłonią po policzku prześmiewcy. - Jednak, schlebiasz mi. - Cofając dłoń, zerknęła pokrótce w jego oczy. - Może kiedyś zmienię swoją samoocenę, jednak trudne to - westchnęła cicho pod nosem. - Cieszę się, że zdecydowałam się na ten spacer - zaśmiała się cicho, opuszczając stremowane spojrzenie.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°78
Re: OGRÓD GŁOWNY
Kiedy dotknęła jego twarzy, ujął jej małą dłoń i delikatnie pocałował w sam środek, pogodnie się uśmiechając.
- Kiedy ja nie potrzebuję poznawać innych. Widziałem już i piękne i brzydkie, głupie i nad wyraz inteligentne, każda z was jest inna i każda z was ma w sobie piękno, delikatność i subtelność, czy szczupła czy gruba, każda bez wyjątku. Ty też jesteś wyjątkowa Lydio. No i proszę cię skończmy rozmowę na twój temat, bo widzę, że nie dostrzegasz w ogóle swoich zalet.
- Kiedy ja nie potrzebuję poznawać innych. Widziałem już i piękne i brzydkie, głupie i nad wyraz inteligentne, każda z was jest inna i każda z was ma w sobie piękno, delikatność i subtelność, czy szczupła czy gruba, każda bez wyjątku. Ty też jesteś wyjątkowa Lydio. No i proszę cię skończmy rozmowę na twój temat, bo widzę, że nie dostrzegasz w ogóle swoich zalet.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°79
Re: OGRÓD GŁOWNY
Kiedy pocałował ją w dłoń, Lydia poczuła, jak przez jej ciało przeszły delikatne dreszcze. Rozkosznie westchnęła, poddając się im przez krótką chwilę, pozwalając sobie nawet zadrżeć. Nieśmiało uśmiechnęła się do mężczyzny, zerkając w jego cudowne oczy, zastanawiając się jednakże przy tym nad jego słowami.
- No dobrze, jestem jak najbardziej za zmianą tematu - powiedziała po chwili, zerkając na niego zainteresowana. - O czym więc chcesz porozmawiać? - zaproponowała, by to on wybrał kolejny temat.
- No dobrze, jestem jak najbardziej za zmianą tematu - powiedziała po chwili, zerkając na niego zainteresowana. - O czym więc chcesz porozmawiać? - zaproponowała, by to on wybrał kolejny temat.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°80
Re: OGRÓD GŁOWNY
- Sam nie wiem - roześmiał się. - Lubisz kino? - spytał nagle, zerkając na nią z ukosa. - Ja lubię sensację, horrory, czasami zerknę na romans i dramat, chociaż nie przepadam za takimi gatunkami. Za to lubię czasami popatrzeć na komedię. Chociaż niektóre są po prostu straszne. A ty? Co ty lubisz?
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°81
Re: OGRÓD GŁOWNY
- Lubię kino. Nawet wczoraj Peter zabrał mnie na "Dracula, Historia Hieznana", acz niestety, albo i też stety, mieliśmy lepsze widoki tuż obok - zaśmiała się na samo wspomnienie tej jakże uroczej i nietypowej scenki. - Wampir i druidka również się wybrali, ale bardziej zaabsorbowani byli sobą, niż filmem. Pomijając, że na jego głowie wylądował kubek coli i kartonik popcornu. - Lydia nie mogła się powstrzymać i parsknęła głośnym śmiechem raz jeszcze. - A jeśli chodzi o film - dodała, poważniejąc choć odrobinę - to lubię thrillery i horrory. Mogą być też filmy fantasy i komedie, ale nie dzierżę romansideł.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°82
Re: OGRÓD GŁOWNY
- Wampir i druidka? - zaśmiał się. - Wampir na Drakulę? Toż to cyrk. Czyli, że co? Kłócili się? Podczas seansu? I nikt ich nie wyprosił? Wiesz kim oni byli? Na pewno ich znam - mówił nie kryjąc rozbawienia. - To musiała być ciekawa scena. Żałuję, że sam jej nie widziałem.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°83
Re: OGRÓD GŁOWNY
- Wampir na Draculę - skinęła krótko głową - a ponad to krytykował przez cały film. Kolor zbroi nie ten, żona nie tak zginęła, syn nie tak nazwany - wymieniała z wywróceniem oczyma. - I się żarli. Tak, że pewnie rząd w którym siedzieli trzeba było posprzątać od tego, co wysypali czy wylali na siebie - pokręciła w niedowierzaniu głową, śmiejąc się cicho. - A co do tej parki. Druidka była mulatką o ciemnych, prawie czarnych włosach, szczupła i dość młodo wyglądająca. Zadbana. Zapewne też wiekowa - próbowała sobie przypomnieć wygląd Vanessy. - A wampir był wysokim i bladym brunetem. Szczupły i chyba też wiekowy, bo jak dobrze pamiętam wytykali to sobie z raz czy dwa. Nie jestem też pewna, ale chyba padło nazwisko Grayson i imię Vanessa - zerknęła na niego ze zmarszczonym czołem próbując przypomnieć sobie jak najwięcej szczegółów.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°84
Re: OGRÓD GŁOWNY
Tobias zmarszczył czoło, przez chwilę intensywnie myśląc, po czym parsknął głośnym śmiechem, łapiąc się za głowę.
- Aleksander Grayson, to wampir owszem stary wyga, nawet nie wiem ile dokładnie ma lat, ale to mądry, inteligentny, dystyngowany mężczyzna, który ma klasę i ogromną kulturę osobistą. Wierzyć mi się nie chce, że mógł naubliżać kobiecie i co on w ogóle robił na tym filmie? - chichotał. - Vanessa to druidka, z którą wczoraj przybył na zamek, by ostrzec mego ojca. Ta kobieta również do młódek się nie zalicza, ma ogromną wiedzę, wie jak ją używać i zdaje się, że ma niewyparzony język, manierę ale również jest mądra, kulturalna i widać, że obracała się dużo w luksusach i dobrobycie. Mój ojciec był dziś wraz z nią zdjąć klątwę z domu, który chciała kupić. To nie do wiary... że tak się potraktowali, przecież na kilometr widać, że mają się ku sobie i jakby mogli to rzucili by się sobie w objęcia.
- Aleksander Grayson, to wampir owszem stary wyga, nawet nie wiem ile dokładnie ma lat, ale to mądry, inteligentny, dystyngowany mężczyzna, który ma klasę i ogromną kulturę osobistą. Wierzyć mi się nie chce, że mógł naubliżać kobiecie i co on w ogóle robił na tym filmie? - chichotał. - Vanessa to druidka, z którą wczoraj przybył na zamek, by ostrzec mego ojca. Ta kobieta również do młódek się nie zalicza, ma ogromną wiedzę, wie jak ją używać i zdaje się, że ma niewyparzony język, manierę ale również jest mądra, kulturalna i widać, że obracała się dużo w luksusach i dobrobycie. Mój ojciec był dziś wraz z nią zdjąć klątwę z domu, który chciała kupić. To nie do wiary... że tak się potraktowali, przecież na kilometr widać, że mają się ku sobie i jakby mogli to rzucili by się sobie w objęcia.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°85
Re: OGRÓD GŁOWNY
- Nie znam ich, więc wolę się nie wypowiadać i nie porównywać - uśmiechnęła się nieznacznie, zastanawiając się nad wzmianką o ubliżaniu. - Bardziej bym to "ubliżanie" nazwała końskim podrywem - Lydia parsknęła stłumionym chichotem. Kiedy powiedział, że od wczoraj są na zamku, zerknęła na niego z niewielkim uśmiechem. - Ooo, są na zamku. Jaki ten świat mały... - Lydia uśmiechnęła się, zamyślając się na chwilę, czy faktycznie znajome twarze jej mignęły przed oczyma. - Też to zauważyłam, więc zgodzę się i podpisuję całą sobą pod tym zdaniem - zaśmiała się elfka na słowa o tym, iż druidka z wampirem mają się ku sobie i chyba cudem tylko nie zdarli z siebie ubrań. - Nawet ładnie ze sobą wyglądają - dodała, kręcąc w niedowierzaniu głową i wciąż chichocząc. - Ale to było przeboskie widowisko. Lepsze od samego filmu! - blondynka nie mogła potrzymać śmiechu. - Ich przekomarzanie było tak urocze jak komiczne.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°86
Re: OGRÓD GŁOWNY
- Z pewnością, żałuję, że tego nie widziałem. Vanessa wydaje się być pewną siebie kobietą. Grayson to również wampir, który wie czego chce, ale przy ich temperamentach, obawiam się, że w końcu albo się pozabijają, albo nie będą wychodzić z łóżka. Albo jedno i drugie. Oboje uparci z ciętym językiem, przeganiające się inteligencją wzajemnie. Nie przyglądałem się im jakoś szczególnie, ale dużo można było wywnioskować z przysłuchiwania się ich rozmowie.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°87
Re: OGRÓD GŁOWNY
- Oboje byli aż nazbyt pewni siebie, tam w kinie. Cud że się już tam na miejscu nie pozabijali - Lydia westchnęła cicho, jednak pod nosem również chichotała ledwie słyszalnie. - A zobaczyć możesz. Zdaje się, że możecie zaglądać w myśli..? - uśmiechneła się nieznacznie, zerkając na Tobiasa. - Choć chyba "ofiary" trochę boli? Nikt do tej pory nie grzebał mi w głowie, więc nie znam się - zaśmiała się cicho pod nosem. Kiedy wspomniał jeszcze, że albo się zabiją, albo nie będą wychodzić z łóżka, albo i jedno i drugie, znów parsknęła stłumionym śmiechem. - Taak. Czas pokaże, ale sądzę, że oni lecą na siebie tak bardzo, iż jedno na drugie ręki nie podniesie, bo by było temu podnoszącemu szkoda. Tylko po prostu żadne nie powie, że się jedno drugiemu podoba - pokręciła w niedowierzaniu głową. - Które pierwsze to wyzna..? - zagadnęła zaciekawiona opinii prześmiewcy. - I czy w ogóle, któreś się na to zdobędzie, bo sądzę że z trudem to przyjdzie.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°88
Re: OGRÓD GŁOWNY
- Nie wolę nie próbować Lydio. Owszem zaglądanie w czyjąś głowę bywa bolesne, a ty jesteś elfem. Wolałbym nie ryzykować. A co do nich to czas pokaże. Nie ma co gdybać. Chyba pora wracać... - Nagle zmienił temat. - Za chwilę zamek będzie pełny wampirów. Lepiej żebyś się schroniła w bezpiecznym miejscu, gdyż nie chciałbym stawiać do pionu rodzinki Mikaelsonów, a ta bywa wybredna.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°89
Re: OGRÓD GŁOWNY
Skinęła potwierdzająco głową na jego słowa, z nieśmiałym uśmiechem wymalowanym na ustach.
- To zrozumiałe, Tobiasie - uśmiechnęła się nieznacznie. - I czas jest najlepszym wyznacznikiem, podobnie jak oni sami. Są dorośli, wiedza co robią - westchnęła cicho z uśmiechem, po czym zaśmiała się cicho. - Z chęcią się gdzieś "ukryję", choć póki co nie ma przed czym, tylko jeśli jedynie powiesz mi gdzie mam iść, na bank zbłądzę - dodała, unosząc zawadiacko i zachęcająco brew. - A o Mikaelsonach jedynie słyszałam. Nie spotkałam się z żadnym z nich - dodała, zastanawiając się na chwilę.
- To zrozumiałe, Tobiasie - uśmiechnęła się nieznacznie. - I czas jest najlepszym wyznacznikiem, podobnie jak oni sami. Są dorośli, wiedza co robią - westchnęła cicho z uśmiechem, po czym zaśmiała się cicho. - Z chęcią się gdzieś "ukryję", choć póki co nie ma przed czym, tylko jeśli jedynie powiesz mi gdzie mam iść, na bank zbłądzę - dodała, unosząc zawadiacko i zachęcająco brew. - A o Mikaelsonach jedynie słyszałam. Nie spotkałam się z żadnym z nich - dodała, zastanawiając się na chwilę.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°90
Re: OGRÓD GŁOWNY
- I lepiej, żebyś się na razie nie spotykała. Zdaje się, że mają teraz poważne kłopoty, a to na pewno sprawi, że będą dziś chodzić po "polu minowym"- odparł w stając z miejsca. - Chodź,zapytamy mojego ojca, gdzie planuje was zgromadzić - dodał, wysuwając w jej kierunku dłoń. - Nie martw się, jestem przekonany, że wszystko dobrze się skończy.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°91
Re: OGRÓD GŁOWNY
- Kłopoty? Jakie kłopoty? - zagadnęła, zerkając na niego zmartwionym spojrzeniem. - Może mogłabym pomóc, jakkolwiek, by szybciej je rozwiązać? Bo zgaduje, że wiąże się to z tą przeklętą przepowiednią..? - zapytała się, wstając i łapiąc go za dłoń, ufnie pozwalając się mu prowadzić.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°92
Re: OGRÓD GŁOWNY
- Jeden z braci Mikalesonów, został złapany przez tą wiedźmę. Połączyła się z nim zyskując jego moc. Myślę, że najbardziej pomożesz jak schronisz się na zamku wraz z innymi i nie dopuścisz by dobrała się do twojej krwi - odparł, wolno podążając z nią ku zamkowi. - Resztą zajmiemy się my.
Nyks- Lepiej nie zadzierać
- Liczba postów : 1981
Join date : 02/01/2015
Age : 30
Skąd : Z małej, zapuszczonej wiochy...
- Post n°93
Re: OGRÓD GŁOWNY
- Rozumiem - skinęła krótko głową. - Miejmy nadzieję, że wszystko szybko się załatwi - dodała, nieznacznie się uśmiechając i cicho westchnęła, wchodząc już do budynku.
---> Salon / Tobias i Lydia
---> Salon / Tobias i Lydia
Ruda- Maniak
- Liczba postów : 817
Join date : 01/04/2015
Age : 40
Skąd : Kraj kurewstwem i miodem płynący
- Post n°94
Re: OGRÓD GŁOWNY
<------------ Salon VI / Vjeran i Aisha
Postawił elfkę na trawie i wypuścił ją z objęć. Chcąc dać jej chwilę dla siebie, odsunął się i usiadł pod wielkim drzewem w oddali. Zatrzepotał śnieżnobiałymi piórami i wolno opuścił skrzydła, pozwalając im swobodnie opaść na miękkim podłożu. Wprawdzie był wieczór i dookoła nie można było zobaczyć wszystkiego, lecz liczne latarenki rozświetlające to miejsce, tworzyły przyjemną i urokliwą atmosferę.
- To jedyne miejsce gdzie mogę cię teraz zabrać Aisho. W mieście jest niebezpiecznie, nie będziemy opuszczać terenu zamku - odparł, odgarniając z czoła opadające włosy.
Postawił elfkę na trawie i wypuścił ją z objęć. Chcąc dać jej chwilę dla siebie, odsunął się i usiadł pod wielkim drzewem w oddali. Zatrzepotał śnieżnobiałymi piórami i wolno opuścił skrzydła, pozwalając im swobodnie opaść na miękkim podłożu. Wprawdzie był wieczór i dookoła nie można było zobaczyć wszystkiego, lecz liczne latarenki rozświetlające to miejsce, tworzyły przyjemną i urokliwą atmosferę.
- To jedyne miejsce gdzie mogę cię teraz zabrać Aisho. W mieście jest niebezpiecznie, nie będziemy opuszczać terenu zamku - odparł, odgarniając z czoła opadające włosy.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°95
Re: OGRÓD GŁOWNY
Aisha czując dotyk wilgotnej miękkiej trawy, zdjęła ze stóp buty, z namaszczeniem stawiając stopy na zielonym dywanie. Nad głową zwisał baldachim liści i kwiatów, które właśnie puściły drzewa. Cudowny słodki zapach niesiony z wiosenną bryzą przyjemnie wnikał w jej nozdrza, kojąc stres i lęk. Kiedy spojrzała na Vjerana i jego cudowne białe skrzydła, zaparło jej dech w piersi. Wolnym krokiem ruszyła ku niemu.
- Są piękne - odparła, stając w niedalekiej odległości od niego. - Mają zachwycający kolor...
- Są piękne - odparła, stając w niedalekiej odległości od niego. - Mają zachwycający kolor...
Ruda- Maniak
- Liczba postów : 817
Join date : 01/04/2015
Age : 40
Skąd : Kraj kurewstwem i miodem płynący
- Post n°96
Re: OGRÓD GŁOWNY
Na jej słowa uśmiechnął się szelmowsko.
- I niewinne jak ich właściciel - powiedział z sarkazmem. Patrzył na elfkę z oddali, obserwując jej smukłą sylwetkę i zaciągając się jej zapachem. Wolno przesunął wzrok z pełnych bioder wprost na oczy Aishy, lekko przechylając głowę na bok. - Nie ma nic piękniejszego od twoich oczu...
- I niewinne jak ich właściciel - powiedział z sarkazmem. Patrzył na elfkę z oddali, obserwując jej smukłą sylwetkę i zaciągając się jej zapachem. Wolno przesunął wzrok z pełnych bioder wprost na oczy Aishy, lekko przechylając głowę na bok. - Nie ma nic piękniejszego od twoich oczu...
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°97
Re: OGRÓD GŁOWNY
Aisha uśmiechnęła się onieśmielona i natychmiast osłoniła oczy kurtyną grubych i gęstych rzęs.
- Jesteś bardzo miły - odparła łagodnym półtonem. - Ja tak nie uważam. Poza tym onieśmielasz mnie. Nie umiem się zachować w takich sytuacjach. Nie potrafię także okazywać uczuć, za długo żyłam w niewoli i robiła co mi kazano. Jestem dziwolągiem, bez własnego zdania i zapewne minie jeszcze dużo czasu, zanim nauczę się żyć po swojemu - westchnęła, podchodząc krok bliżej ku Vjeranowi. - Na prawdę masz trzy tysiące lat?
- Jesteś bardzo miły - odparła łagodnym półtonem. - Ja tak nie uważam. Poza tym onieśmielasz mnie. Nie umiem się zachować w takich sytuacjach. Nie potrafię także okazywać uczuć, za długo żyłam w niewoli i robiła co mi kazano. Jestem dziwolągiem, bez własnego zdania i zapewne minie jeszcze dużo czasu, zanim nauczę się żyć po swojemu - westchnęła, podchodząc krok bliżej ku Vjeranowi. - Na prawdę masz trzy tysiące lat?
Ruda- Maniak
- Liczba postów : 817
Join date : 01/04/2015
Age : 40
Skąd : Kraj kurewstwem i miodem płynący
- Post n°98
Re: OGRÓD GŁOWNY
Wsłuchiwał się w to co mówiła, a na jej słowa robiło mu się przykro. Była dobrą dziewczyną, którą spotkał zły los i która nie mogła cieszyć się życiem, co sprawiało, że z każdą chwilą chciał się nią opiekować coraz bardziej.
- Tak, mam trzy tysiące lat - potwierdził. - Choć trzytysięczne urodziny będę miał dopiero w lipcu i znając życie, na pewno coś zorganizuję z tej okazji. Mam kilku starszych braci ale dziś na zamku nie ma ich wielu. Raptem dwóch. Za to ty mi wyglądasz na bardzo młodą dziewczynę... - powiedział, zapraszając ją gestem dłoni, by usiadła obok.
- Tak, mam trzy tysiące lat - potwierdził. - Choć trzytysięczne urodziny będę miał dopiero w lipcu i znając życie, na pewno coś zorganizuję z tej okazji. Mam kilku starszych braci ale dziś na zamku nie ma ich wielu. Raptem dwóch. Za to ty mi wyglądasz na bardzo młodą dziewczynę... - powiedział, zapraszając ją gestem dłoni, by usiadła obok.
Selene- Dręczyciel
- Liczba postów : 2121
Join date : 01/01/2015
Age : 39
Skąd : Piękna kraina zabita deskami
- Post n°99
Re: OGRÓD GŁOWNY
Aisha po chwili wahania usiadła na trawie obok Vjerana i zerwała małe źdźbło trawy, które zaczęłą obracać w palcach.
- Mam sto dwadzieścia dwa lata - odparła. - Przy tobie jestem smarkulą. - Zaśmiała się cicho, przenosząc spojrzenie z trawy na prześmiewcę. - Trzy tysiące lat to bardzo długo... musiałeś zgłębić wiele mądrości życiowych. ja przeszło sto lat żyłam w niewoli. Nie mniej jednak przeczytałam mnóstwo książek. Pałacowa biblioteka jest obszerna w zbiory ksiąg różniastych. Nim ja i moja siostra ściągnęłyśmy na siebie zazdrość innych dziewczyn, poruszałyśmy się swobodnie po haramie, ale odkąd zaczęto polować na nasze życie, sułtan zamknął nas w dwóch osobnych wieżach, tym samym rozdzielając. Nie wypuszczano nas. Miałyśmy a przy najmniej ja miałam duży taras, na którym hodowałam kwiaty.
- Mam sto dwadzieścia dwa lata - odparła. - Przy tobie jestem smarkulą. - Zaśmiała się cicho, przenosząc spojrzenie z trawy na prześmiewcę. - Trzy tysiące lat to bardzo długo... musiałeś zgłębić wiele mądrości życiowych. ja przeszło sto lat żyłam w niewoli. Nie mniej jednak przeczytałam mnóstwo książek. Pałacowa biblioteka jest obszerna w zbiory ksiąg różniastych. Nim ja i moja siostra ściągnęłyśmy na siebie zazdrość innych dziewczyn, poruszałyśmy się swobodnie po haramie, ale odkąd zaczęto polować na nasze życie, sułtan zamknął nas w dwóch osobnych wieżach, tym samym rozdzielając. Nie wypuszczano nas. Miałyśmy a przy najmniej ja miałam duży taras, na którym hodowałam kwiaty.
Ruda- Maniak
- Liczba postów : 817
Join date : 01/04/2015
Age : 40
Skąd : Kraj kurewstwem i miodem płynący
- Post n°100
Re: OGRÓD GŁOWNY
Przysłuchiwał się słowom elfki, przyglądając się jej z czystą przyjemnością. Dziewczyna była piękna, jak kwiat i bez najmniejszych przeszkód zawróciła mu w głowie. Lubił elfki, uwielbiał ich delikatność, zapach, urodę i szpiczaste uszy, ale od zawsze wolał być singlem, niż mieszać się w związki. Przy niej jednak chciał się w taki związek wmieszać, nieważne ile czasu by mu zajęło dotarcie do jej serca.
- Do kwiatów trzeba mieć rękę. Moja matka miała piękne ogrody... - zamyślił się, przypominając sobie jasnowłosą rodzicielkę o niebieskich oczach, która go wychowała i uśmiechnął się lekko. - Nigdy nie przeżyłem takiej rozłąki jak ty, jednak kiedy matka zmarła... - jego uśmiech od razu gdzieś zniknął. - To zmarła również część mnie. Dlatego w pewnym sensie rozumiem jak bardzo musiałaś cierpieć, kiedy zostałaś rozdzielona z siostrą.
- Do kwiatów trzeba mieć rękę. Moja matka miała piękne ogrody... - zamyślił się, przypominając sobie jasnowłosą rodzicielkę o niebieskich oczach, która go wychowała i uśmiechnął się lekko. - Nigdy nie przeżyłem takiej rozłąki jak ty, jednak kiedy matka zmarła... - jego uśmiech od razu gdzieś zniknął. - To zmarła również część mnie. Dlatego w pewnym sensie rozumiem jak bardzo musiałaś cierpieć, kiedy zostałaś rozdzielona z siostrą.
|
|