by Nyks Nie Lut 22, 2015 8:24 pmPrzystojny, wysoki (178cm), i nieźle zbudowany mężczyzna. Czarnooki i brązowowłosy, który przyciąga spojrzenie nie jednej kobiety. Zawsze schudnie i elegancko ubrany z nienaganną fryzurą. Czaruje wszystkie miłe panie szarmanckim uśmiechem i tym szaleńczym błyskiem w oku. Lubi swoje różnorakie, lecz zawsze idealnie skrojone garnitury, które zawsze, jak nie najczęściej, nosi.
Gabriel jest osobą o szlacheckich manierach. Raczej nie usłyszysz z jego ust bluźnierstwa w innym przypadku, niźli absolutne wkurwienie, tudzież wytrącenie z równowagi. Zawsze z klasą i charyzmą przemawia, a w kontakcie face-to-face jest kulturalnym i aktywnym słuchaczem. Uwielbia wdawać się w długie, filozoficzne rozmowy o sensie czy też bezsensie żywota przy lampce czerwonego wina i dobrym kubańskim cygarze. Jest jednak typem melancholika. Bardzo łatwo poddaje się gonitwie myśli, a wtedy się wyłącza z rozmowy niemal całkowicie, odpływając w rzece myśli i w oceanie wspomnień.
* Rodzice:
- Hrabia de la Meléndez - człowiek,
- Hrabina de la Meléndez - również człowiek.
Oboje zostali zamordowani przez syna w dniu jego 21 urodzin.
* Dziadkowie:
Od strony ojca nie znał swoich dziadków, z niewiadomego powodu. Od strony matki natomiast, babka zmarła zanim się urodził, natomiast dziadek, otoczył go opieką, po tej stracie, przygarniając go pod swój dach z otwartymi ramionami. Był potężnym nekromantą z Rumunii o imieniu Faust. Faust, pomagał wnukowi, pojętnemu ponad to, zgłębiać tajniki czarnej magii.
Gabriel urodził się w roku pańskim 1473, jako jedyny syn Hrabiego de la Meléndez i jego żony. Długo oczekiwany, i wreszcie doczekany.
Dzieciństwo upływało mu beztrosko na dworze rodzinnym w Madrycie. Gdy dojrzał, i zadzwonił dzwon, obwieszczający jego 21 urodziny, zakradł się do sypialni rodziców, ażeby ich zakatrupić, co też się stało. Zarówno matce jak i ojcu poderżnął gardło. Poczemu? Tego nikt nie wie, i się nie dowie. To dla niego drażliwy temat, i tylko samobójcom wolno go zaczynać, gdyż każdy, kto to zrobi, pada trupem. Gdy jego dziad dowiedział się o tym, zorientował się, że posiada takie same zdolności, jak on. Przygarnął go pod swój dach i pokazał jak praktykować czarną magię. W rezydencji dziada spędził kolejne dziesięciolecie. Tak minęło mu przeszło trzydzieści jeden lat życia. Gdy skończył wiosen 32, wyruszył dalej, żegnając się z dziadem. Wyruszył na północ, w stronę morza Bałtyckiego. Spędził nad wybrzeżem kolejne dziesięciolecie, tułając się z miasta do miasta. Podczas pobytu w mieście nad wybrzeżem Helskim, poznał wampira, z którym się zaprzyjaźnił. Celowo sprowokował napaść na siebie, późnym wieczorem, a chcąc mu pomóc ów wampir napoił go swoją krwią. Gabriel następnie powiesił się w jednej z gospód, a po dobie obudził się jako wampir. Ku jego zaskoczeniu, wciąż może korzystać z magii, jednak jego zaklęcia nie mają takiej mocy, jak dotychczas. Poznał tam również swą pierwszą prawdziwą miłość, Sonię. Był z nią do jej śmierci, którą przeżył potwornie. A zmarła ledwie rok po pierwszym spotkaniu. Po stracie ukochanej tkwił w auto-destruktywnej rozpaczy przez raptem dwa dni. Wyłączył dwoje człowieczeństwo, nie mogąc powstrzymać bólu i łez, które same ciskały się mu do oczu. Włączył je i tak szybko, bo po miesiącu, z pomocą pięknej dziewczyny, Sybilli, która była dla niego wsparciem. Po owocnej znajomości i namiętnej nocy, na świat przyszła Ilona, jego córka. Opiekowali się nią razem, tworzyli swego rodzaju rodzinę. Przemienił ją w wampira, jakim on sam był, w dniu jej osiemnastych urodzin, w tym samym dniu przemienił Sybillę. Nie zniósłby kolejnej straty najbliższych mu osób. Traf tak chciał, że w tym czasie znów, wraz ze świeżo poślubioną ukochaną i córką wrócił do Hiszpanii, a tam trwał pogrom jemu podobnych. Pod ostrzałem kołków, niemal dosłownie, uciekli do Francji, gdzie spotkał, ponownie, łowców. Nie ma co, ten to ma szczęście! Kolejne dwie dekady upłynęły mu... im, na koczowaniu w jaskini pod Paryżem. Legenda głosi, że jest nawiedzona, podczas gdy na prawdę, były to krzyki Gabriela i kobiet. W roku 1564 niestety, po raz kolejny stało się coś, czego się obawiał. Łowcy porwali całą jego rodzinę, w tym jego samego, a dwie najważniejsze osoby jego życia na jego oczach zostały spalone żywcem na słońcu. Ponownie tułał się po świecie, po drodze napawając się alkoholem i pięknymi kobietami.
Nie tak dawno wyleciał w kolejne miejsce, by rozpocząć życie na nowo...
- Umiejętności typowe dla druida i wampira.
- Hakerstwo i wszelakie rzeczy związane z komputerami.
- Słabości typowe wampirom i druidom.
- Kobiety. Piękne, zgrabne i powabne.
- Jego pełne nazwisko to: Gabriel Faust Isaac Natanel Santiago de la Meléndez de Alba, co skraca do pierwszego imienia i pierwszego nazwiska. Dla wygody.
Strój:
Czarny, pasowany garnitur, acz zamiast marynarki: kamizelka, i biała koszula z krótkim rękawem. Czarne pantofle. Rzemyk z krzyżykiem na szyi, kilka skórkowych bransoletek, mały pierścionek z lapis lazuli, zegarek. Czarna torba na laptopa.
Przy sobie posiada:
Portfel z zawartością; telefon komórkowy - Motorolla Flipout; klucze, w tym od auta - Chevrolet Pacifica. Laptop ASUS, iPad 2. Dwa pendrive'y, kilka kart pamięci i płyt. Niewielkie zapasowe części komputerowe.
