by Nyks Czw Maj 21, 2015 4:02 pm
- Tak, dziękujemy matko - i Rebekah posłała druidce uśmiech wdzięczności, a ta, choć milczała, tak skinęła im głową, również posyłając delikatny uśmiech. Wampirzyca westchnęła cichutko po czym znów zerknęła na ukochanego, którego pocałunki z delikatnym pomrukiem odwzajemniała, a kiedy odkleili się od siebie, zerknęła na synka, którego delikatnie pogłaskała po główce, i znów spojrzenie utkwiła w oczach narzeczonego. - To ja dziękuję, kochanie. Dałeś mi coś, czego pragnęłam od zawsze... - dodała, znów całująć go delikatnie w ustach, uważając by przypadkiem nie zgnieść maluszka.
Pierwsza zerknęła na szczęśliwą rodzinkę, a kiedy jej podziękowali, krótko skinęła głową, po czym skupiła się znów na Audrey, której jej brakowało. Gładząc wnuczkę po włosach, Esther poczuła, że Audrey jest niespokojna, choćby tego po sobie nie pokazywała. Westchnęła cicho, zerkając na dziewczynę.
- Spokojnie, moja droga. Pod młynem jest tyle ludzi, iż z pewnością prędko ich uratują - posłała jej delikatny, pokrzepiający uśmiech.